Były prezydent Bronisław Komorowski został już przesłuchany przez Prokuraturę Krajową. Polityk musiał składać zeznania w sprawie katastrofy smoleńskiej.


,,Osobiście nie sadzę, żeby przesłuchanie mnie cokolwiek nowego wniosło do śledztwa. Podtrzymuję moją opinię, że pewnie tu nie chodzi o jakąś szczególną wiedzę, której nie posiadam tylko chodziło o coś zupełnie innego, podejrzewam, że PiS chce po prostu odwrócić uwagę opinii publicznej od kompletnego blamażu PiS jeśli chodzi o nierozliczenie się z kłamstwa smoleńskiego uprawianego przez to środowisko od ośmiu lat'' - powiedział Komorowski, który po godzinie 13 wyszedł z budynku prokuratury.


Komorowski nie chciał mówić o szczegółach przesłuchania, przypominając, że jest związany tajemnicą postępowania prokuratorskiego. Dziennikarzy odesłał do rzecznika prokuratury. Były prezydent nie ukrywał jednak swojego polemicznego nastroju. Mówił reporterom między innymi o ,,kłamstwie smoleńskim uprawianym przez PiS od ośmiu lat''.


Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, prezydent Komorowski podczas przesłuchania mówił między innymi o prezentowanych mu dokumentach z aktów sprawy.

mod/tvp info