Andrzej Duda rzeczywiście dopuścił się plagiatu. Powiedział „rodzina”, bez odwołania się do twórcy tego pojęcia, Bronisława Komorowskiego.
Bo to Bronisław Komorowski, jako pierwszy w dziejach, użył sława „rodzina” na opisanie zjawiska, że ludzie pobierają się, mają dzieci, wspierają się i żyją razem.
Owszem, zjawisko to istnieje dłużej, niż Bronisław Komorowski, ale nikt go wcześniej rodziną nie nazywał. Jako pierwszy użył tego pojęcia właśnie Bronisław Komorowski i dlatego należą mu się do tego słowa wszelkie prawa, przewidziane w prawie autorskim.
Używając tego słowa bez podania źródła, Andrzej Duda naraził się na odpowiedzialność karną i trzeba będzie mu uchylić immunitet i być może skreślić z listy kandydatów w wyborach prezydenckich.
Należy przy okazji wspomnieć, że Bronisław Komorowski jest też twórcą wielu innych słów, zawołań i pojęć, na przykład „bigosowanie”, „hej, szogunie”, do niego też należą prawa autorskie do okrzyku „ho, ho, ho!”
Janusz Wojciechowski