Brigitte Bardot, lewicowa aktywistka zaprotestowała przeciwko Polsce i napisała list do Premier Ewy Kopacz. Przeciwko czemu protestuje? Jak informuje portal naTemat.pl Bardot "obejrzała niedawno reportaż, w którym stwierdzono, że w Polsce oraz na Węgrzech gęsi i kaczki są żywcem oskubywane z piór. Materiał tak oburzył byłą aktorkę, że o porzucenie barbarzyńskiej praktyki zaapelowała ona w specjalnym liście do premier Ewy Kopacz".

Radio RMF FM opublikował list Bardot do Kopacz w któym możemy przeczytać, że Bardot uważa, że oskubywane żywcem ptaki bardzo cierpią. I dodała , że Polska oraz Węgry ratyfikowały konwencję o ochronie zwierząt hodowlanych i gospodarskich: "Przestrzeganie konwencji to minimum, jakiego należy wymagać od kraju, który ją ratyfikował! (...) Pani Premier, musi Pani wprowadzić zakaz stosowania tej niegodnej praktyki, której nie można tolerować w kraju należącym do Unii Europejskiej, mającym być przykładem w dzisiejszym, pozbawionym humanitaryzmu świecie. Bardzo na Panią liczę – dodała była aktorka, która obecnie poświęca się m.in. obronie praw zwierząt.

Brigitte Bardot nawet na stare lata uważa, że obrona gęsi jest ważniejsza od obrony życia dzieci nienarodzonych, gdyż jak wiemy, Bardot nie protestuje przeciwko aborcji. No ale cóż, czego można spodziewać się po aktorce, która wspierała komunistów w czasie wojny w Wietnamie.

mark/naTemat.pl/RMF FM