Po odrzuceniu umowy brexitowej przez brytyjskich posłów Unia Europejska czeka na teraz na decyzję władz w Londynie co dalej. Szef Komisji Jean-Claude Juncker ponagla, by Wielka Brytania zrobiła to jak najszybciej.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk sugeruje rezygnację z bBexitu. Co teraz zrobi Unia Europejska? Jej kolejne kroki są uzależnione od tego co zdecyduje Wielka Brytania. Przedstawiciele Wspólnoty podkreślają natomiast, że w obecnej sytuacji nie ma mowy o renegocjacji umowy i że 27-mka do tej pory była solidarna i zjednoczona.

A ponieważ Brytyjczykom nie podobają się zapisy dotyczące przyszłości granicy irlandzkiej, bo przewidują, że Wielka Brytania pozostanie w unii celnej a Irlandia Północna uzyska specjalny status, dla krajów członkowskich w tej sprawie ważne jest stanowisko władz w Dublinie. I dopóki Irlandia nie da zielonego światła, zgody Unii na ewentualne zmiany w umowie nie będzie.

Możliwe są natomiast jeszcze bardziej ambitne zapisy dotyczące deklaracji o przyszłych relacjach handlowych. Problem granicy irlandzkiej mógłby zostać rozwiązany, gdyby Wielka Brytania zmieniła zdanie i na przykład zdecydowała się na pozostanie w rynku wewnętrznym. Ale czas ucieka i może go zabraknąć na kolejne rozmowy Brukseli z Londynem.

W tej sytuacji najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przesunięcie terminu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii wyznaczonego na 29 marca. Bruksela już się na to przygotowuje. Ale w maju są wybory do Parlamentu Europejskiego. Czy Brytyjczycy je przeprowadzą i będę mieć przez kilka miesięcy swoich eurodeputowanych, czy może oddelegują posłów z brytyjskiego parlamentu? A może konieczne będą wybory uzupełniające na Wyspach ?

Nowy europarlament zbiera się na początku lipca i przedłużenie do tego czasu rozmów brexitowych jeszcze nie byłoby problemem, później sprawy się skomplikują, bo tak długo jak Wielka Brytania będzie pozostawała w Unii, będzie miała prawo do swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim.

dam/IAR - Polskie Radio