Ukraiński parlament powiedział zdecydowane NIE homopropagandzie!  Werchowna Rada nie zgodziła się na ratyfikację Konwencji Rady Europy o zwalczaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – podaje pch24.pl za euractiv.com.

Powodem odrzucenia były zawarte w konwencji określenia „orientacja seksualna” czy też „tożsamość płciowa” – wyjaśniają ukraińscy posłowie. To, co wzbudzało od początku największe kontrowersje, to mowa o zakazie dyskryminacji ze względu na „orientację seksualną”.

Poseł Igor Mosijczyk jasno stwierdził, że w konwencji znajdują się treści niemożliwe do zaakceptowania, bo sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi. Podobnego zdania było wielu innych posłów – dlatego też projekt nie zyskał wystarczającego poparcia i został odrzucony.

Pojawiały się także jasne stwierdzenia co do tego, że Ukraina jest krajem prawosławnym i jako taki opierać musi swoje wartości na normach religijnych, a te „małżeństwa homoseksualne” potępiają. Przeciwni ustawie byli jednak nie tylko nacjonaliści jak Mosijczuk, ale i wielu innych, jak chociażby posłowie z Bloku Petra Poroszenki. Zgadzają się oni, że Ukraina musi przyjąć wiele europejskich wartości, jednak nie te, które uderzają w zasady chrześcijańskie.

dam/pch24.pl,Fronda.pl