Archidiecezja przemyska przygotowuje się do uroczystości kanonizacji bł. bp. Józefa Sebastiana Pelczara. Jest On, oprócz Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i św. Jana z Dukli, patronem archidiecezji przemyskiej. Uroczystość kanonizacji, która, jeśli Bóg pozwoli, odbędzie się 18 maja br. w Rzymie jest dobrą okazją, aby w okresie przygotowującym nas do tego wydarzenia popatrzeć na tego wybitnego Kapłana, Biskupa i męża stanu, żyjącego na przełomie XIX i XX w., a pochodzącego z Korczyny na ziemi podkarpackiej.

Bp Józef Sebastian Pelczar odznaczał się wieloma heroicznymi cnotami, które wyniosły Go na ołtarze. Ziarno wiary, nadziei i miłości zasiane przez Pana Boga na chrzcie świętym, wydało w Jego życiu stokrotny owoc. Był wielkim czcicielem Pana Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, wielbił gorąco Serce Boże i kochał po dziecięcemu przez całe życie Matkę Najświętszą. Te trzy nabożeństwa były w życiu Błogosławionego dominantą słów i postępowania. Oprócz tej pobożności w Jego biografii wybija się jeszcze wątek patriotyczny i na ten aspekt w życiu i nauczaniu Błogosławionego Biskupa zechciejmy popatrzeć.


Bp Pelczar był prawdziwym patriotą, był kapłanem - Polakiem i takich kapłanów pragnął mieć w swojej diecezji przemyskiej. Całe niemal Jego życie przypadło na lata niewoli politycznej naszego Narodu. Tę Matkę - Ojczyznę - uciemiężoną i rozdartą przez trzech zaborców, kochał całą duszą i tę miłość do Polski chciał przelać rodakom. Jako pisarz i kaznodzieja skrzętnie wykorzystywał każdą okazję, aby wzywać do duchowego odrodzenia narodu i uczyć patriotyzmu do Ojczyzny. Sam napisał w notce autobiograficznej takie słowa: "Ksiądz Michał Rapalski - katecheta korczyński i gorący patriota - nauczył mnie polskich - wówczas surowo zakazanych pieśni i dał mi do czytania Wieczory pod lipą, czyli historia Narodu Polskiego - czym obudził we mnie przywiązanie do Ojczyzny i zamiłowanie do historii".


Z czasów seminaryjnych zanotował: "Rzezie w Warszawie i prześladowania w 1861 r. rozpłomieniły miłość Ojczyzny i budziły gotowość do poświęcenia i ofiary". Kiedy w styczniu 1863 r. wybuchło powstanie w Królestwie postanowił z kilku kolegami ze Seminarium ofiarować swe życie za Ojczyznę idąc do powstania. Powstrzymał ich jednak Rektor Seminarium prostymi słowami: "Cóż wy zrobicie w powstaniu, kiedy żaden z was nie miał dotąd karabinu w ręku? Wasza ofiara pójdzie na marne. Tymczasem pracując całe życie po Bożemu przysłużycie się najlepiej Ojczyźnie".


Bp Pelczar realizował te słowa Rektora Seminarium przez całe życie. Ideał prawdziwego patrioty, ideał Kapłana - Polaka, ideał poświęcenia dla Ojczyzny przez pracę dla niej na każdym miejscu i w każdym czasie wypełniały Jego życie. Służył Ojczyźnie wypełniając po Bożemu pracę duszpasterską, wychowawczo-dydaktyczną, społeczną, oświatową i charytatywną. Budził i potęgował patriotyzm i miłość Ojczyzny w Narodzie będącym w niewoli. Ta troska o Ojczyznę stała się szczególnie wielka w czasie I wojny światowej i po jej zakończeniu, kiedy nadzieja na niepodległość stała się bardzo realna.


W 1919 r., już po odzyskaniu niepodległości, wydał Orędzie do duchowieństwa, w którym pisał: "Wszyscy duchowni i świeccy starać się o to powinni, aby Polska nie tylko była niepodległa, zjednoczona i silna, ale także Bogu miła, czyli katolicka i święta. Prócz miłości Pana Boga i dusz polecam wam nader gorąco miłość dwu Matek duchowych: Kościoła i Ojczyzny. Bądźmy gotowi do ofiar z naszych modlitw, z naszej pracy i z naszego grosza, by zapewnić Ojczyźnie lepszą przyszłość. Troszczmy się o duchowe odrodzenia Narodu, bo na cóż by się przydało ogłoszenie niepodległości Rzeczypospolitej, gdyby jej duszę toczyła gangrena wad, które by wkrótce sprowadziły nowe klęski".


Takimi samymi uczuciami patriotycznymi nasycone było kazanie Błogosławionego Biskupa, jakie wygłosił 11 stycznia 1921 r. w katedrze warszawskiej, przy przekazaniu świecy ofiarowanej Polsce przez papieża Piusa IX w 1867 r. W kazaniu tym nawoływał bp Pelczar do uczciwej pracy dla Ojczyzny, do zgody i miłości wzajemnej. "Uczciwie pracować powinni wszyscy, którzy szczerze kochają Ojczyznę, aby tę Matkę a nie siebie samych najpierw uszczęśliwić. Niech wszyscy będą skorzy do porozumień, ustępstw i ofiar. Strzeżmy się niezgody i zaciekłości w walce o władzę czy znaczenie.


Ci zaś co rządzą, władzę swoją winni dzierżyć z mądrością i sprawiedliwością, z mocą i stałością, ale mając ciągle przed oczyma prawo Boże. Strzeżmy się anarchii w życiu prywatnym i publicznym. Strzeżmy się lenistwa, apatii i zniechęcenia. Strzeżmy się zbytku, sknerstwa dla dobrych celów i marnotrawstwa publicznego grosza".


To kazanie wygłosił bp Pelczar 82 lata temu, ale jakże aktualne są zawarte w nim myśli i problemy, które dzisiaj przeżywa Polska. To kazanie powinno być aktualnie powtórzone w całej naszej Ojczyźnie ze wszystkich ambon, abyśmy uświadomili sobie czym jest dla nas Ojczyzna i jakie mamy wobec niej zobowiązania. Mamy podjąć solidarnie ciężar odbudowy Ojczyzny tak pod względem materialnym jak i duchowym - zniszczonej przez system totalitarny i dalej niszczonej dziś przez liberalizm i źle pojętą wolność. Mamy uczyć dzieci i młodzież patriotyzmu w dobrym tego słowa znaczeniu w polskim domu i w polskiej szkole.


W tym samym 1921 r. bp Pelczar wystosował List otwarty do Posłów Diecezji Przemyskiej, a pośrednio do wszystkich posłów Sejmu Ustawodawczego. W liście tym przestrzegał przed niebezpieczeństwem ze strony prądów ateistycznych i komunistycznych oraz zachęcał do budowania ustawodawstwa polskiego na fundamencie nauki Kościoła. Pisał tak: "Przez całe życie tęskniłem za Polską wolną silną i świętą, modliłem się o taką Polskę i pracowałem jak mogłem dla takiej Polski...". Zwracając się zaś do rządu i posłów powiedział: "Wy jesteście sternikami okrętu, którym jest Ojczyzna, dajcie mu ster pewny, a na szczycie jego masztu zatknijcie Krzyż katolicki, niechże w tych przedsięwzięciach Bóg wam błogosławi".


Ten wątek patriotyczny w słowach i czynach bł. bp. Pelczara przewijał się przez całe życie. Miłość Boża była fundamentem jego miłości do Ojczyzny. Z tej miłości Boga i Ojczyzny płynęła jego moc ducha a z niej wyrastała osobista świętość, która promieniowała na wszystkich. Olbrzymi wkład pracy bp. Pelczara w propagowanie patriotyzmu i duchową budowę odradzającej się Ojczyzny został dostrzeżony przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej, który w 1923 r. uhonorował go za te zasługi Przyznaniem odznaczenia Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu "Polonia Restituta".


Jakże na czasie jest więc wyniesienie bł. bp. Pelczara na ołtarze w całym Kościele powszechnym, by rozważając Jego słowa i czyny nawołujące do patriotyzmu, ofiary i poświęcenia dla Ojczyzny były przykładem do naśladowania. Dziś tyle u ludzi zniechęcenia, apatii, krytykanctwa, anarchii, niegospodarności, braku uczciwej pracy. Trzeba jak Błogosławiony wykorzystywać każdy dzień, każdą chwilę życia do uświęcania samych siebie, do walki z własnymi słabościami i do miłości Pana Boga, Ojczyzny i drugiego człowieka. Trzeba uczciwie pracować dla Ojczyzny - kochać ją nie słowami, ale czynem i uczyć tej miłości młode pokolenie.


Niech bł. bp Józef Sebastian Pelczar, nasz wielki Rodak, patron naszej archidiecezji, uprasza u Boga Wszechmogącego Kościołowi w Polsce i naszej Ojczyźnie siłę, moc i wytrwałość w dążeniu do lepszego jutra.

Ks. Kazimierz Kaczor

Niedziela, edycja przemyska 8/2003