- W gender ciało traktuje się jako materiał, który można zmienić poprzez technikę np. operacyjną – operacje plastyczne, interwencje chirurgiczne, ingerencje hormonalne. Każda ideologia ma swój przekład w pedagogice i nauczaniu, podobnie było z propagandą marksizmu i leninizmu - mówi np. Hoser. - Proces wychowania powinien iść w kierunku właśnie integracji osoby zgodnie z jej płcią wrodzoną. Dzisiaj mamy studia genderowe, tzw. queer studies, które z powagą uniwersytecką są wykładane na różnych uczelniach. Wywodzą się z dawnego nurtu psychoetnosocjologii, która opisywała psychikę kobiety, mężczyzny, ich podobieństwo oraz różnice. Natomiast queer studies powodują, że te psychiki mogą być przedmiotem wyboru nawet w zaawansowanym okresie życia, że między kobietą i mężczyzną zachodzi tylko specyficzna różnica psychiczna - mówi biskup.

 

Duchowny podkreśla również, że "obalanie stereotypów jest narzędziem przekształcania społeczeństwa. Jako wielki i kłopotliwy stereotyp ogłasza się dzisiaj tradycyjną rodzinę złożoną z ojca, matki, dzieci, które poczęli, zrodzili i wychowali. Taką rodzinę niektórzy uważają za strukturę opresyjną, która wprowadza człowieka w jakieś sztywne ramy i nie daje mu możliwości rozwoju. W związku z tym jest to dalsza konstrukcja „wolnych elektronów”, ludzi, którzy ewoluują zupełnie niezależnie od innych i którzy nie są zdolni do tworzenia trwałych relacji wynikających z ich dziedzictwa biologicznego, kulturowego, społecznego. Obiektywnie jest to niewątpliwie okaleczenie człowieka w jego całym bogactwie i stałości jego struktury, rozwoju, dynamiki życia."

 

Na sygestię dziennikarki, że gender najbardziej uderza w kobietę. Według założeń tej ideologii kobiety są pokrzywdzone, bo „skazane” na wykonywanie swojej roli matki, żony… biskup odpowiada: "Ideologia gender jest pochodną marksizmu i nie wolno zapominać, że jest to nowy sposób walki klas. Z tym że klasami stają się kobiety i mężczyźni. Proletariatem są kobiety, a mężczyźni są posiadaczami, kapitalistami, którzy proletariat uciskają. Największą krzywdę, jaką radykalny feminizm wyrządza kobiecie, jest jej maskulinizacja. W efekcie sprowadza się kobietę do tego, by mogła zastąpić mężczyznę. Jest to niezgodne z jej naturą. Maskulinizacja istniała w marksizmie. Była bardzo silną cechą ideologii stalinowskiej. Dzisiaj ogłasza się z triumfem, że kobiety mogą działać w jednostkach bojowych armii, uczy się je zabijać ludzi. A to przecież mija się z powołaniem kobiety, by dawać życie, a nie żeby je niszczyć."

 

Polecamy całą rozmowę: naszdziennik.pl


JW/naszdziennik.pl