,,Chcę przed wami uklęknąć, ja, człowiek święceń, i prosić was, abyście przebaczyli mi oraz moim braciom kapłanom, którzy kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób was skrzywdzili''. W te słowa do 6 tysięcy młodych ludzi odezwał się biskup koszalińsko-kołobrzeski, Edward Dajczak.

W Skrzatuszu odbywało się największe doroczne spotkanie młodzieży pt. ,,Daj się dotknąć Jezusowi''. 

Przed rozpoczęciem adoracji Najświętszego Sarkamentu hierarcha wykonał wspaniały gest pokuty.

W czasie adoracji odbywajacej się 16. września w Skrzatuszu cały czas spowiadało kilkudziesięciu księży. ,,Bóg nie jest tym, który kalkuluje, liczy. On jest Bogiem sprawiedliwym, ale też miłosiernym. On sądzi nas z czułością'' - mówił biskup.

Biskup wskazywał też, jak wielkim darem jest wolność. ,,Jest taki czasownik w Biblii, który chciałbym dzisiaj wam przypomnieć. "Możesz" - to piękne słowo wolności. Nie musisz, nawet nie powinieneś, ale możesz. Biblia uczy nas, że sensem życia są możliwości - rozwój, wzrost. Życie to poszukiwanie na granicach możliwości''.

,,Jest też jednak i druga strona medalu. Życie to nie samowolka. Będziemy sądzeni z tego, jak żyjemy. Ale ten sąd Jezusa jest niezwykle stronniczy. Bóg nie jest tym, który kalkuluje, liczy. On jest Bogiem sprawiedliwym, ale też miłosiernym'' - wskazywał dalej.

,,On sądzi nas z czułością. To nie jest sąd zimnego prawa. Jesteś winien, a więc dostaniesz po głowie. Krew Syna nie została na krzyżu wylana po to, aby uśmierzyć zagniewanego Boga, ale dla nas. Krzyż i pieta, którą w Skrzatuszu czcimy, to objawiona miłość, zraniona przez nas aż do krwi. Miłość gotowa na wszystko. To jest sąd Jezusa. Niezwykły'' - dodał.

mod/gosc.pl