Przerażająca śmierć pięcioosobowej rodziny ze Zgorzelca. W wypadku samochodowym zginął mężczyzna z trójką dzieci, w mieszkaniu policja znalazła zwłoki jego żony.

44-letnia Agnieszka W. miała obrażenia głowy, a mieszkanie było zamknięte na klucz. Wypadek, w którym zginął jej mąż oraz trójka dzieci W. miał miejsce we wtorek, wczesnym popołudniem w Działoszynie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Robert W. zjechał na przeciwny pas ruchu wprost pod koła ciężarówki. Kierowca tira, z którym zderzył się W. nie odniósł w wypadku obrażeń, zeznał natomiast, że osobówka jechała bardzo szybko.

Sprawa jest badana przez prokuraturę. Jak informuje RMF.FM, nie ma jednej głównej hipotezy. Prokuratura może przyjrzeć się wypadkowi pod kątem tzw. "samobójstwa rozszerzonego"- sprawca zabija bliskie osoby, a następnie sam odbiera sobie życie. Na obecnym etapie nie da się wykluczyć, że Agnieszka W. zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku bądź z przyczyn naturalnych. Badana będzie również hipoteza o samobójstwie 44-latki.

Najważniejsze jest teraz ustalenie godziny i przyczyn śmierci kobiety.

JJ/RMF FM, TVP Info, Fronda.pl