"W gronie 25 powołanych (red. podstawowa lista zawierała 27, dwóch wyjechało z kontuzjami) zawodników musi być 4 napastników" - mówi Borek w rozmowie z Romanem Kołtoniem przed meczem Włochy - Polska inaugurującym rozgrywki Ligi Narodów.

Komentator Polsat Sport w programie "Prawda Futbolu" mocno krytykował wiele decyzji nowego selekcjonera Jerzego Brzęczka.

Na stwierdzenie prowadzącego, iż dobór zawodników jest sprawą bardzo trudną, Mateusz Borek odpowiedział:

"Romek, a co jest łatwe? Łatwo się mecze komentuje? Łatwo się formatuje telewizję? Wszystko jest w życiu trudne! Natomiast pokazuję jaka jest przepaść pomiędzy jednostkami, które coś grają (Włochy), a między zapleczem (Polska)"

Nawiązał tym samym do ostatnich zapowiedzi o fakcie odmłodzenia reprezentacji Polski, znalezienia nowych zawodników, którzy zastąpią piłkarzy skompromitowanych po Mistrzostwach Świata w Rosji.

"U nas to jest na siłe. Odmładzajmy, zmieniajmy, szukajmy innych rozwiązań. Natomiast, na samym końcu liczy się wynik i zetknięcie wartości czysto sportowej z poziomem. Ten poziom dla wielu ludzi jest zdecydowanie za wysoki" - komentował Borek.

"Fakty są takie, Polska - Szkocja u19 1:3, Polska - Włochy u20 0:3. Drużyna, która będzie reprezentować Polskę w finałach Mistrzostw Świata" - podsumował.

Przypomnijmy, dziś o godzinie 20:45 rozpocznie się spotkanie Włochy - Polska. Dla obu reprezentacji będzie to mecz inaugurujący zupełnie nowe rozgrywki Liga Narodów.

mor/PrawdaFutbolu/Fronda.pl