27-letnia Victoria Soto, nauczycielka w pierwszej klasie w szkole Sandy Hook w Newtown w stanie Connecticut została znaleziona martwa tuż przy drzwiach dzielących salę, w której odbywały się zajęcia, od schowka. Kobieta, zaraz po tym, jak usłyszała strzały, poleciła dzieciom schronić się właśnie tam. Sama stanęła przed drzwiami, gdzie znalazł ją napastnik - pisze "New York Daily News".

 

Gdy napastnik wszedł do klasy Victoria Soto powiedziała mu, że dzieci nie ma, ponieważ poszły na salę gimnastyczną. Kobieta zginęła zastrzelona przez Adama Lanzę. Uczniowie jej klasy przeżyli.

 

- Mogę z dumą przekazać, że była bohaterką - powiedział Wiltsie. Dodał, że rodzina kobiety jest zdruzgotana, jednak poczucie, że Victoria Soto poświęciła życie, ratując swych podopiecznych daje im niewielkie uspokojenie.

 

Kobieta nie miała męża, mieszkała z rodzicami, siostrami i bratem w Stratford. W szkole w Newtown uczyła od pięciu lat. Media w USA podkreślają, że uczniowie ją uwielbiali, a ona często określała ich jako swoje "aniołki".

 

Na Twitterze i Facebooku pojawiają się setki wpisów upamiętniających Victorię Soto.

 

sm/Media