Adopcja dzieci przez homopary czasem dopuszczalna, pojęcie „mowy nienawiści” powinno być rozszerzone, a parlament słusznie robi, pracując nad ustawą o uzgodnieniu płci – to poglądy kandydata na RPO.

Związany od lat z Helsińską Fundacją Praw Człowieka oraz z instytucjami należącymi do miliardera George'a Sorosa prawnik Adam Bodnar kandyduje na stanowisk Rzecznika Praw Obywatelskich. Sejm już go poparł. Senat ma podjąć decyzję w piątek. Platforma Obywatelska wprowadziła dyscyplinę partyjną podczas głosowania, ponieważ części senatorów PO nie podobają się lewicowe poglądy Bodnara. W środę wieczorem kandydat odpowiadał na pytania senatorów.

Zapytany o kwestię związków partnerskich, Adam Bodnar stwierdził, że byłoby to możliwe, choć taki związek „nie powinien być małżeństwem”. Dodał, że pojęcie tzw. mowy nienawiści powinno być rozszerzone o takie zachowania wobec homoseksualistów. Przyznał przy tym, że zbytnie karanie może prowadzić do zaistnienia cenzury. Powiedział też, że pary jednopłciowe mogłyby adoptować dzieci, jeśli jeden z partnerów jest jego rodzice. Wyraził też zadowolenie z tego, że sejm zajął się ustawą ułatwiającą zmianę płci.

<<<KONIECZNIE PRZECZYTAJ! ELEMENTARZ KATOLIKA >>>

- Dobrze się stało, że parlament pracuje nad ustawą o uzgodnieniu płci, choć dostrzegam jej wady - powiedział Bodnar.

Kandydat stwierdził też, że aborcja jest w niektórych sytuacjach dopuszczalna przez przepisy, w związku z tym można jej dochodzić prawnie. Uniknął za to odpowiedzi na pytanie o zachowanie Fundacji Helsińskiej po wydaniu książki „SB a Lech Wałęsa” Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Fundacja wystosowała m.in. pismo do Komitetu Badań Naukowych Polskiej Akademii Nauk z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie „dopuszczalności - pod względem etyki naukowej i prawidłowości metodologicznej - prowadzenia historycznych badań naukowych przez osoby, które jednocześnie zajmują stanowisko we władzach publicznych odpowiedzialnych za ściganie zachowań z przedmiotem historycznych badań naukowych”.

- Poproszę panią prezes HFPC o pisemną odpowiedź na to pytanie - odparł Bodnar, pytany o tę kwestię przez Marka Martynowskiego z PiS.

- Jestem ateistą – odpowiedział z kolei na pytanie o to, jakiego jest wyznania. Mówił też o „nierównomierności” nauczania religii w stosunku do lekcji etyki.

Wcześniej, w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Adam Bodnar sugerował m.in., że urzędnicy wieszające krzyże w miejscu pracy mogliby być zwalniani, a ludzki embrion nie jest człowiekiem.

KJ/Tvn24.pl