W Poznaniu udało się odnieść sukces. Bluźniercza sztuka nie została wystawiona podczas festiwalu. Protesty przyniosły skutek. Ale niestety nie trzeba było długo czekać na kolejnego szefa „placówki kulturalnej”, który uzna, że na obrażaniu katolików i bluźnierstwach można zrobić karierę. Tym razem został nim dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy Paweł Łysak, który postanowił już w piątek (przypomnijmy jest to Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa) wystawić bluźnierczą sztukę u siebie.

A to oznacza, że alert, nie tylko modlitewny trwa. Trzeba nowych protestów, silnego chwycenia różańców w dłonie i działania. Bez niego może się okazać, że w ważne święto w polskim teatrze – za publiczne pieniądze – będzie wystawiana sztuka, która jest ewidentnie bluźniercza. Nie wątpię, że nie brak polityków, ale i ludzi dobrej woli, którzy nie zgodzą się na tego typu działania, i którzy będą bombardować zarówno kierownictwo teatru, jak i tych, którzy odpowiadają za powołanie i odwołanie jego szefa, mailami, pismami, pytaniami. A jeśli rzeczywiście dojdzie do tego skandalicznego wydarzenia to staną przed teatrem z różańcami. Tak, by modlitwą, także różańcową, zwyciężyć bluźnierców i tego, który za nimi stoi.

Tomasz P. Terlikowski