Sala Plenarna Sejmu ma być  nadal - mimo świąt - blokowana przez opozycję. Szef .Nowoczesnej Ryszard Petru zapowiedział dziś także, że złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu, jeśli żądania opozycji nie zostaną zaakceptowane przez Prawo i Sprawiedliwość.

Posłowie, którzy postanowili nie opuszczać Sejmu na znak protestu, skarżą się w mediach, że poinformowano ich o możliwych karach związanych z nielegalnym okupowaniem sali sejmowej.

,,Musimy zostać w Sejmie. Musimy zostać w Sejmie dlatego, żeby Polacy mogli zostać na święta w domu. Musimy zostać w Sejmie dlatego, żeby Polacy widzieli naszą determinację i widzieli, że coś się dzieje. Musimy zostać w Sejmie dlatego, że jeżeli kiedyś będziemy chcieli, żeby Polacy wyszli na ulicę, to żeby mogli wyjść'' – oświadczyła  posłanka Nowoczesnej, K. Lubnauer.

Wizje lękowe związane ze Strażą Marszałkowską i wyniesieniem z Sali Plenarnej ma też Ryszard Petru, i dzieli się nimi z mediami:

,,Boimy się sytuacji, gdy zbyt mało osób na sali może spowodować, że nagle, np. we śnie, zostaną one wyniesione przez Straż Marszałkowską. W związku z tym na taki wariant nie możemy pozwolić. Blokada tej Sali polega na tym, że nie możemy np. zawiesić protestu na święta, bo zawieszenie oznacza wyjście z sali, na którą nie będzie potem powrotu''

– przekonywał Ryszard Petru i oświadczył również, że jeśli 11 stycznia w Sejmie nie odbędzie się debata na temat budżetu, a posiedzenie po raz kolejny odbędzie się w Sali Kolumnowej -  złoży on wniosek o samorozwiązanie Sejmu.  

Poseł Michał Dworczyk z PiS stwierdził natomiast, że jest przedwcześnie, by spekulować dziś na temat tego, jak kwestia blokowania prac Sejmu się zakończy, ale trudno sobie wyobrazić dalsze uniemożliwianie i obstrukcję prac Parlamentu RP.

,,My sobie nie wyobrażamy, żeby można było zablokować pracę Sejmu. Parlament RP musi obradować. Jest regulamin, który reguluje możliwość działania Sejmu. Mam nadzieję, że najbliższe posiedzenie odbędzie się w trybie normalnym na Sali Plenarnej, natomiast nie wyobrażamy sobie, gdyby była dalsza obstrukcja, chęć blokowania fotela marszałka. Nie wyobrażamy sobie, żeby parlament nie obradował, ale dzisiaj jest przedwcześnie, żeby spekulować na ten temat''  

– powiedział poseł Michał Dworczyk.

AC/RIMR/Fronda.pl