"Zrealizowanie kwestii, o jakie zabiegaliśmy, to sukces polskiego rządu. To pokazuje, że pozycja Polski w UE jest silna" – tak szef MSWIA Mariusz Błaszczak mówił w programie „Gość Wiadomości” o tekście tzw. deklaracji rzymskiej.
Jak mówił minister spraw wewnętrznych w TVP INFO:
"To konsekwencja naszej postawy podczas wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej. Pokazaliśmy, że zadaniem Polski jest zabieganie o interesy Polski, a nie jednego człowieka. Opozycja przez 8 lat grała na stanowisko dla Donalda Tuska i odnieśli sukces. Ale to sukces osobisty Tuska, nie Polski" – mówił minister.
25 marca w Rzymie odbędzie się szczyt przywódców państw Unii Europejskiej (bez Wielkiej Brytanii), w 60. rocznicę traktatów rzymskich tworzących Wspólnoty Europejskie. Jednocześnie ma zostać wydana tzw. deklaracja rzymska.
Mariusz Błaszczak uważa, że przyjęcie w deklaracji celów wskazanych przez Polskę to „sukces polskiego rządu”.
"Zostały zrealizowane cztery punkty, co świadczy o tym, że pozycja Polski w Unii Europejskiej jest silna" – powiedział.
Jak dodawał:
"To konsekwencja naszej postawy podczas wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej. Pokazaliśmy, że zadaniem Polski jest zabieganie o interesy Polski, a nie jednego człowieka. Opozycja przez 8 lat grała na stanowisko dla Donalda Tuska i odnieśli sukces. Ale to sukces osobisty Tuska, nie Polski. A nam zależy, aby to Polska odnosiła sukcesy w UE, bo mamy duży potencjał i musimy z tego korzystać" – podkreślił.
Szef MSWiA przekonywał, że przez dwa lata przewodniczenia przez Donalda Tuska Radzie Europejskiej „doszło wielu problemów, jakie toczą Unię, m.in. do Bexitu i kryzysu migracyjnego”.
"Mówimy o napływie dziesiątek, a nawet setek tysięcy uchodźców czy migrantów. A pamiętajmy, że ideologie dżihadu trzeba łączyć z napływem muzułmańskich migrantów. Z chaosem, który dzieje się w Zachodniej Europie" – mówił.
emde/tvp.info