„Ten, kto okupuje Sejm, ten łamie prawo, na pewno łamie prawo wewnętrzne, czyli regulamin Sejmu, ale także można to ocenić w ten sposób, że łamie prawo w ogóle, bo to jest urzędnik państwowy, to jest funkcjonariusz publiczny, poseł na Sejm i łamie chociażby art. 231. kodeksu karnego. To są konsekwencje, które powinny być wyciągnięte wobec tych, którzy nie przestrzegają prawa, a posłowie powinni prawa przestrzegać” – mówił dziś Mariusz Błaszczak, szef MSWiA w rozmowie z TVP Info.

Dodał także, że łamaniem prawa w Polsce zajmuje się wymiar sprawiedliwości, który winien zająć się tymi, którzy się tego dopuścili.

Minister zauważył także, że nie ma podstaw do tego, by konieczna była reasumpcja głosowania nad budżetem:

„Jeżeli chodzi o Senat, to procedura jest rzeczywiście nieskończona, budżet został przyjęty przez Sejm, trafia do Senatu, Senat będzie się zajmował budżetem i jeżeli senatorowie dojdą do wniosku, że trzeba drobne zmiany przeprowadzić w budżecie, to takie zmiany mogą być przeprowadzane, wtedy trafią one ponownie do Sejmu”

Minister porównał także działania opozycji do XVII-wiecznego „liberum veto”.

Dodał także na koniec, że tak jak jeden jest Sejm, jedno jest też miejsce, w którym on obraduje, a budżet przyjęty został przez większość.

dam/PAP,Fronda.pl