Ewa Kopacz ma dziś poinformować o przebiegu wartego ok. 35 mld zł przetargu na system antyrakietowy i 70 śmigłowców bojowych. Doniesienia „GW” sugerują, że Polska wyda 10 mld na helikoptery z Francji. Włosko-brytyjska AgustaWestland AW149 i amerykański S70i Black Hawk odpadają zatem w wyścigu o kontrakt. Tymczasem w przeciwieństwie do Caracali, są one montowane w Polsce - AgustaWestland w PZL Świdnik,  a Black Hawk w PZL Mielec.

Producent zakwalifikowanego do testu francuskiego śmigłowca obiecuje, że zbuduje montownię w Łodzi. Zakłady w  Świdniku i Mielcu istnieją od lat i zatrudniają ponad 10 tys. osób.

Decyzja wywołała krytykę kierowaną pod adresem rządu i prezydenta Bronisława Komorowskiego. Internauci przypominają jego słowa z ubiegłotygodniowej wizyty w Lublinie.

- To nie jest czas, żeby kupować sprzęt gorszy, ale nasz. Jaka to firma, która uzależnia swoje istnienie od jednego przetargu? To żadna firma. Byłaby mało wartościowa - powiedział tam Komorowski.

Prezydenta skrytykował także kandydat PiS na pierwszy urząd w państwie, Andrzej Duda.

- Jak rząd może prowadzić politykę wykluczającą polskie produkty i polskie firmy, a promować firmy zagraniczne, które w Polsce nie mają żadnych interesów?- pytał Duda na spotkaniu z dziennikarzami w Nowej Soli. - Mam nadzieję, że informacja ws. wyboru francuskiego helikoptera jest nieprawdziwa. W Mielcu i tzw. dolinie lotniczej jest dzisiaj składany helikopter na naszym terenie, polscy pracownicy mają pracę i to jest kierunek, który powinien być przyjmowany.


KJ/Niezalezna.pl/Wpolityce.pl