Niemieccy uczestnicy synodu wydali wczoraj dokument, analogiczny do tego wydanego po synodzie przez polskich biskupów. O ile Polacy bronią w nim nauczania Kościoła świętego, tak pięknie ukazanego przez świętego Jana Pawła II, to Niemcy... przepraszają cudzołożników i homoseksualistów za "błędy" Kościoła katolickiego! 

Co oznacza to dziwne pomieszanie? Niemcy piszą w swoim dokumencie: "Trzeba też jasno powiedzieć, co my, jako Kościół, zaniedbaliśmy: w fałszywie pojętych staraniach, by wynosić naukę Kościoła, dochodziło często w duszpasterstwie do surowych i niemiłosiernych zachowań, które powodowały u ludzi ból".

O kogo chodzi? Tak - o aktywnych seksualnie rozwodników w nowych związkach (cudzołożników), o homoseksualistów, o ludzi żyjących w konkubinatach... Mówiąc krótko Niemcy przepraszają za to, że Kościół "zranił" grzeszników wytykając im grzech.

Wielkie nieba, co za niedopatrzenie! Od teraz przecież o grzechu "cicho sza!", nic się nie stało!... 

Czasem mamy wrażenie, że niemiecki Kościół katolicki bardzo chciałby zamiast Ojca Świętego mieć papieżem... Marcina Lutra.

bjad/pch24.pl/Fronda.pl