Episkopat Stanów Zjednoczonych będzie dążył do szybkiego i wyczerpującego przebadania sprawy kard. McCarrica. Trzeba sprawdzić, „jak to możliwe, że poważne moralne upadki naszego brata biskupa były tak długo tolerowane i nie przeszkodziły mu w jego karierze” – napisał kard. Daniel DiNardo po posiedzeniu komitetu wykonawczego Konferencji Biskupów Stanów Zjednoczonych.

Przewodniczący episkopatu podkreśla, że niedawny list abp. Carla Marii Viganò potwierdza, jak pilne i niezbędne jest takie dochodzenie. „Pojawiające się pytania zasługują na wyczerpujące i oparte na dowodach odpowiedzi. W innym wypadku, niewinni będą pomawiani na podstawie fałszywych oskarżeń, a winnym pozwoli się popełniać te same grzechy”.

Kard. DiNardo przypomniał, że już 16 sierpnia zaapelował on o przeprowadzenie w tej sprawie apostolskiej wizytacji, we współpracy z świeckim komitetem krajowym, posiadającym niezależną władzę, by dotrzeć do poznania prawdy. Zapewnił, że chce się widzieć w tej sprawie z Ojcem Świętym, by uzyskać jego poparcie dla planu działania przyjętego przez episkopat. Plan ten przewiduje nie tylko ustalenie prawdy, ale także możliwość łatwiejszego sygnalizowania nadużyć i wykroczeń popełnianych przez biskupów, a także poprawę procedur rozpatrywania skarg wnoszonych przeciwko biskupom.

O przeprowadzenie wyczerpującego dochodzenia w tej sprawie apelują też inni amerykańscy biskupi, w tym wymienieni w świadectwie abp. Viganò kardynałowie Wuerl i Cupich. Bp Robert Morlino z Madison podkreśla natomiast, że osądu w tej sprawie w żadnym wypadku nie można pozostawić mediom. W Stanach Zjednoczonych bowiem, podobnie jak i w innych krajach, mało jest rzeczy tak wątpliwych, jak profesjonalizm dziennikarzy – podkreśla bp Morlino.

Zapewniając o swym synowskim szacunku i miłości do Ojca Świętego, sprzeciwia się on zarazem medialnej nagonce na abp. Viganò. Podkreśla, że zna go osobiście i jest głęboko przekonany o jego uczciwości, lojalności i miłości do Kościoła. Podobną deklarację złożył też inny amerykański biskup Thomas Olmsted, ordynariusz diecezji Phoenix, który zna abp. Viganò od 39 lat, od czasów, kiedy pracował z nim w watykańskim Sekretariacie Stanu. „Znałem go zawsze i szanowałem jako człowieka prawdomównego, pełnego wiary i prawości” – oświadczył bp Olmsted.

źródło: Kresy24.pl