Biskup Mostar-Duvno, Ratko Peric kolejny raz przedstawił bardzo krytyczne stanowisko w sprawie objawień w Medjugorie. 

„Kobieca postać, która rzekomo pojawia się w Medjugorie zachowuje się w sposób całkowicie odmienny od zachowania Matki Bożej w objawieniach uznanych dotąd przez Kościół; zazwyczaj nie wypowiada się jako pierwsza, śmieje się w dziwnym sposób, po pewnych pytaniach znika i pojawia się ponownie”- pisze w raporcie bośniacki biskup, jednocześnie podkreślając swoje oddanie Matce Bożej.

Następnie biskub Mostar-Duvno wskazuje, że istota objawiająca się w Medjugorie nie jest w stanie powiedzieć, ile będzie jeszcze objawień, pozwala również na deptanie jej welonu oraz dotykanie sukni i ciała. "To nie jest Dziewica Ewangelii"- konstatuje hierarcha.

Biskup Mostaru przypomina jednocześnie o obietnicy pojawienia się w miejscu objawień znaku ich prawdziwości w postaci wody, jednak od tej zapowiedzi minęło już ok. 40 lat, a znaku dalej nie ma.

"Nie ma wody, są tylko fantazje"- podkreśla duchowny. Hierarcha formułuje zarzuty również wobec niespójności w wypowiedziach wizjonerów. Jako przykłady podaje wypowiedzi o tym, że Maryja początkowo miała ukazywać się w Medjugorie tylko przez trzy dni. "Najwyraźniej zmieniła jednak zdanie i ukazuje się od 37 lat". Kolejne zarzuty to brak podziału między widzącymi oraz dziwne zachowania objawiającej się istoty.

"Często nie mówi jako pierwsza, śmieje się w dziwny sposób, znika po pewnych pytaniach i potem powraca, słucha wizjonerów i księży chcących, by zeszła ze wzgórza do kościoła, choć niechętnie. Nie jest pewna jak długo będzie widoczna, pozwala niektórym wizjonerom stać na jej zasłonie, znajdującej się na ziemi; pozwala też innym dotykać jej ubrania i ciała."- wskazuje hierarcha.

W ocenie biskupa Perica, wizjonerzy i księża z parafii w Medjugorie manipulują wiernymi i czerpią z tego korzyści finansowe.

"Biorąc pod uwagę wszystko, co diecezjalne sądownictwo do tej pory odkryło i zbadało, w tym pierwsze siedem dni rzekomych objawień możemy powiedzieć, że objawienia Matki Bożej w Medjugorie nie nastąpiły"- podkreśla duchowny.

ajk/pch24.pl