"Czy komisarz Elżbieta Bieńkowska(...) formułowała w trakcie wewnętrznych dyskusji w KE zastrzeżenia do konkretnych rozwiązań zaproponowanych w tzw. pakiecie mobilności, szkodliwych dla funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw?"- pytają europosłowie PiS, Kosma Złotowski oraz Tomasz Poręba.

Eurodeputowani skierowali do Komisji Europejskiej interpelację w sprawie zaangażowania podlegającej Bieńkowskiej dyrekcji w przygotowanie pakietu przepisów dotyczących międzynarodowego transportu drogowego, niekorzystnego dla polskich przewoźników. 

Politycy chcieliby wiedzieć, jaki był udział Dyrekcji Generalnej odpowiadającej za unijną politykę w obszarach jednolitego rynku, przemysłu, przedsiębiorczości i małych przedsiębiorstw (DG GROW) w przygotowaniu tych zmian legislacyjnych. DG GROW podlega właśnie komisarz Elżbiecie Bieńkowskiej. Złotowskiego i Porębę interesuje to, czy Bieńkowska formułowała w trakcie wewnętrznych dyskusji na forum Komisji Europejskiej jakieś zastrzeżenia dotyzące konkretnych rozwiązań proponowanych w tzw. pakiecie mobilności. 

"Czy komisarz Elżbieta Bieńkowska, odpowiedzialna między innymi za rynek wewnętrzny oraz przedsiębiorczość, formułowała w trakcie wewnętrznych dyskusji w KE zastrzeżenia do konkretnych rozwiązań zaproponowanych w tzw. pakiecie mobilności, szkodliwych dla funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw? A jeśli tak, to jakie uwagi zostały uwzględnione w opublikowanym projekcie?"- pytają politycy PiS, podkreślając, że zaproponowane przez Komisję zmiany, zwłaszcza dotyczące takich kwestii, jak delegowanie pracowników, zasady odpoczynku kierowców, jak również zwolnienia dla pojazdów o masie do 3,5 t są ogromnym wyzwaniem dla malych i średnich przedsiębiorstw transportowych. Znaczny odsetek stanowią w tym sektorze firmy z Polski. 

"Chcemy poznać rolę pani komisarz Bieńkowskiej w pracach nad tymi propozycjami, które niezwykle boleśnie mogą dotknąć polskie firmy transportowe i doprowadzić do eliminacji wielu z nich ze wspólnego rynku. Biorąc pod uwagę, że pani komisarz odpowiada za takie obszary jak jednolity rynek czy przedsiębiorczość, wydaje się naturalne, że nadzorowana przez Elżbietę Bieńkowską DG GROW powinna być zaangażowana w przygotowywanie tych zmian"- uzasadania Kosma Złotowski w specjalnym komunikacie. 

Jak zakłada koncepcja KE, nowe przepisy miałyby nałożyć na firmy transportowe obowiązek wypłacania kierowcom wykonującym przewozy międzynarodowe płacy minimalnej, zgodnie z zasadami UE dotyczącymi delegowania pracowników. Regulacje miałyby być stosowane w przypadku kierowcy, który w danym kraju członkowskim spędzi więcej, niż trzy dni w miesiącu. 

Politycy mają również zastrzeżenia do propozycji Komisji w sprawie uelastycznienia zasad odpoczynku w trasie. Propozycja nakazywałaby kierowcom spędzanie tego czasu w domu lub hotelu, a nie w kabinie pojazdu. 

Eurodeputowani uważają, że propozycje zawarte w tzw. pakiecie mobilności, zwłaszcza dotyczące zasad delegowania pracowników w sektorze, mogą pogorszyć warunki konkurencji między przedsiębiorstwami z różnych państw członkowskich operujących na wspólnym rynku. Zlotowski i Poręba dostrzegają ewidentną dyskryminację przedsiębiorstw z państw Europy Środkowo-Wschodniej.

"Niestety Komisja Europejska przygotowując tak fundamentalne zmiany zupełnie pominęła perspektywę małych i średnich firm transportowych z Europy Środkowo-Wschodniej, które to firmy ten projekt najbardziej dotknie. Chcielibyśmy dowiedzieć się, czy i w jakim stopniu ta perspektywa w trakcie wewnętrznych dyskusji w KE była prezentowana przez polską komisarz, która powinna rozumieć i być szczególnie wrażliwa na problemy firm transportowych z naszego regionu"- dodaje Tomasz Poręba. 

Aż 15 państw członkowskich, takich jak Węgry, Słowacja, Polska, Czechy, Portugalia oraz Hiszpania, sprzeciwia się zmianom proponowanym przez KE.

W czwartek po raz pierwszy tematem pakietu drogowego zajmą się ministrowie transportu krajów UE w Luksemburgu. Jesienią prace nad propozycjami KE powinien rozpocząć Parlament Europejski.

yenn/PAP, Fronda.pl