O sprawie powiedział podczas audytu rządów PO-PSL minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz, który nie ujawnił jednak nazwy spółki. Minister twierdził wówczas, że jednym z problemów resortu było w przeszłości "wykorzystywanie spółek skarbu państwa" do celów politycznych. – Fundację Lecha Wałęsy wsparto kwotą 700 tys. zł w zamian za świadczenia reklamowe. Problem w tym, iż z owych świadczeń fundacja się nie wywiązała, a spółka nie chciała 700 tys. zł wyegzekwować – powiedział w Sejmie.

Według "Gazety Wyborczej" chodzi właśnie o Grupę Energa z Gdańska. Spółka odmówiła jednak komentarza w tej sprawie. Równie enigmatyczny był również Mieczysław Wachowski, prezes Fundacji Lecha Wałęsy. – Wszystkie pytania przekazujemy panu prezesowi i jeśli nie odpowiedział, to znaczy, że nie będzie komentarza – powiedział.

Energa przyznała jednak, że skierowała sprawę do sądu cywilnego.

ko/telewizja reublika

<<< Bądź bezczelny, chciej życia na 100%! >>>


<<<  Poznaj miłosierdzie od najbardziej praktycznej strony POLECAMY! >>>