Białoruś zapowiada, że od 1 sierpnia taryfy na tranzyt rosyjskiej ropy naftowej do Europy zostaną podniesione do prawie 22 procent. Rosja utrzymuje, że roszczenia Białorusi są uzasadnione, „ale nie do tego stopnia”.

W piśmie datowanym na 1 lipca, „Homeltransneft Drużba” poinformował o swoich planach rosyjskiego partnera – „Transneft”.

Wynika z niego, że koszt tranzytu surowca rurociągiem „Drużba”, przez który płynie 20 procent rosyjskiego eksportu ropy naftowej, będzie zwiększony do 21,7 procent.

Strona białoruska uważa, że tak drastyczne podniesienie stawek jest konieczne w celu zrekompensowania szkód powstałych po wpompowaniu do białoruskiego systemu rurociągów zanieczyszczonej ropy.

Nieco innego zdania jest strona rosyjska.

„Nie do tego stopnia. Chodzi o wyrównanie. Tam (na Białorusi ) rzeczywiście obowiązują najniższe stawki na pompowanie ropy naftowej, niższe niż w Rosji, niższe niż na Ukrainie i w Europie. My możemy stopniowo wyrównywać te opłaty, i podejmiemy odpowiednią decyzję” – skomentował zapowiedź Białorusi rosyjski wicepremier Dmitrij Kozak.

Według niego, sprawiedliwe taryfy to takie, jakie obowiązują w Rosji.

„U nas na podstawie umowy, te opłaty są indeksowane raz w roku, od 1 stycznia przyszłego roku. Dla Białorusi mamy kompromisową propozycję, ale nie będę jej teraz ogłaszać” – dodał wicepremier.

Zapowiedział, że w najbliższych dniach spotka się z wiecepremierem Białorusi Liaszenko, i to z nim najpierw przedyskutuje problem.

W maju br. surowiec z Rosji, zawierający związki chloroorganiczne wpłynął na Białoruś. Według specjalistów „Homeltransnieft Drużba”, zanieczyszczona ropa mogła spowodować korozję rur i wyposażenia stacji pomp. W wyniku zanieczyszczenia białoruskiego odcinka magistrali nastąpiła przerwa w dostawach surowca w kierunku Adamowo i na Brody. Do tej pory transport w kierunku Adamowo odbywa się częściowo.

„Homeltransneft Drużba” szacuje wielkość utraconych dochodów (bez uwzględnienia kosztów konserwacji rurociągu i jego modernizacji) na ponad 1,5 mld rubli, lub 23,7 mln USD.

Źródło: Kresy24.pl