O tym, że aneksja Białorusi prędzej czy później się rozpocznie, mówili praktycznie wszyscy eksperci ds. polityki wschodniej. Jak się okazuje proces włączenia naszego wschodniego sąsiada do Federacji Rosyjskiej już wystartował. Prezydent Łukaszenka poparł bowiem wprowadzenie jednej, wspólnej waluty.

Początkowo informacja funkcjonowała w mediach jako plotki, jednak bardzo szybko została potwierdzona przez głowę państwa. Na spotkaniu z dziennikarzami Łukaszenka przyznał, że rozmawiał w tej sprawie z Władimirem Putinem i obydwaj przyznali, że jest to dobre rozwiązanie.

Mówi do mnie retorycznie: Posłuchaj, to oczywiście będzie rubel. Mówię: Oczywiście, rubel. I my mamy rubla i Wy macie rubla, więc po co mielibyśmy wymyślać talara. Rubel. Ale nie w tym pytanie. To będzie nie rosyjski, ani nie białoruski rubel, to będzie nasz wspólny rubel – wspominał Łukaszenka.

Pomimo, że w sprawie nie wydano jeszcze oficjalnego komunikatu, to praktycznie pewnym jest, że waluta Państwa Związkowego, bo tak nazywa się oficjalnie połączona Federacja Rosyjska i Białoruś, będzie emitowana przez Rosjan. Poniekąd informację tą potwierdził sam Łukaszenka.

Ojczyzna prezydenta Rosji, moje ulubione miasto — Leningrad, teraz Petersburg. Niech tam będzie – podkreślił.

Eksperci przewidują, że wspólny rubel może zacząć obowiązywać na Białorusi od 1 stycznia 2020 roku. Do tego czasu, prawdopodobnie dojdzie do kolejnych umów, które „zbliżać będą” obydwa kraje w ramach umowy o Państwie Związkowym.

mor/TVR.by/Fronda.pl