"Kiedy mieszkanka Shalotte w stanie Karolina Północna porównywała swój los z loterii ze zwycięskim numerami omal nie dostała zawału serca. Z radości zaczęła krzyczeć i biegać po domu. - Już o nic nigdy nie będziemy musieli się martwić! – wołała do swoich dzieci" - pisze tabloid Fakt.

W amerykańskiej loterii Powerball do wygrania było 564 mln dolarów. Holmes jest jedną z trzech laureatów, zwycięscy fortunę podzielą między siebie, co oznacza, że każdy z nich dostanie po 188 mln dolarów, czyli ponad 688 mln zł!

Aby utrzy­mać sie­bie i swoje po­cie­chy 26-lat­ka przez lata podejmowa­ła się do­ryw­czych zajęć. Pra­co­wa­ła w McDo­nal­dzie i su­per­mar­ke­cie Wal­mart. Mu­sia­ła jed­nak z tego zre­zy­gno­wać, po­nie­waż jedno z dzie­ci uro­dzi­ło się z po­ra­że­niem mó­zgo­wym i wy­ma­ga sta­łej opie­ki. Żyli tylko z za­sił­ków i dzięki wspar­ciu ludzi do­brej woli.

- Teraz wszyst­ko się zmie­ni. Ża­łu­ję tylko, że tej chwi­li nie do­ży­ła moja bab­cia, która mnie wy­cho­wy­wa­ła – po­wie­dzia­ła Marie re­gio­nal­nej sta­cji te­le­wi­zyj­nej WECT.

Po otrzy­ma­niu for­tu­ny ko­bie­ta za zamiar sko­rzy­stać z usług do­rad­ców fi­nan­so­wych. Jak mówi, wy­gra­na w lo­te­rii ma przede wszyst­kim pomóc jej w wy­kształ­ce­niu dzie­ci i za­bez­pie­cze­niu ich przy­szło­ści. Obecnie pla­nu­je się prze­pro­wa­dzić i kupić nowy dom. Obie­ca­ła też wspo­móc swoją pa­ra­fię

Sab/Fakt.pl