Niemieckie lewicowe radio publiczne "Deutschlandfunk" znane z ostrych ataków na Polskę teraz... chce meblować polski rząd. Rozgłośnia ostro napada na ministra Antoniego Macierewicza. "Wprowadza chaos" - argumentuje radio.

Za ataki odpowiada korespondent radia Florian Kellermann. Dziennikarz ubolewa, że w ciągu ostatniego półtora roku odeszło z polskiej armii wielu generałów i pułkowników. Kellermann powołuje się na słowa generała Waldemara Skrzypczaka, którego zdaniem w armii panuje ciężka atmosfera nagonki. Kellermann twierdzi, że Antoni Macierewicz wprowadza nastrój podejrzeń, tropiąc "agentów w armii" - ludzi o komunistycznej przeszłości.

Kellermann przekonuje jednak, że Macierewicz to bliski zaufany Jarosława Kaczyńskiego, dlatego ma bardzo silną pozycję w rządzie PiS. A jednak armii szkodzi, nie tylko doprowadząc do masowych odejść, ale także forsując Bartłomieja Misiewicza, kompromitującego wojsko i rząd. Według niemieckiego dziennikarza minister Macierewicz utrudnia też współpracę Polski z partnerami w NATO. Co więcej, pisze Kellermann, nie ulega wątpliwości, że wywiad rosyjski będzie interesował się żołnierzami odchodzącymi z armii, chcąc wykorzystać ich trudną sytuację do pozyskania ważnych dla siebie informacji o wojsku.

hk/deutschlandfunk