Zamordowany przez dżihadystów 86-letni ksiądz Jacques Hamel współpracował z miejscowym imamem na rzecz dialogu międzywyznaniowego. 16 lat temu kierowana przez niego parafia przekazała społeczności muzułmańskiej ziemię pod budowę meczetu.

Informację podał serwis tvn24. - To był człowiek, który wykonywał swoje obowiązki do końca. Pomagał proboszczowi. Nadal był bardzo dostępny dla każdego, był bardzo dobrym księdzem - powiedziała jedna z parafianek w rozmowie z "L'Express". - Był tu od wielu lat, wielu parafian go znało. Mieszkał na plebanii w Saint-Etienne-du-Rouvray. Parafinie są wstrząśnięci śmiercią księdza. " Był bardzo troskliwy i dyskretny, z misjonarską duszą. Biła od niego życzliwość" - powiedział w rozmowie z "La Croix" były arcybiskup Rouen Jean-Charles Descubes.

Parafianie podkreślają również, że ks. Hamel na jednej z ostatnich prowadzonych przez siebie mszy wezwał do modlitwy przez całe lato w kontekście zamachów terrorystycznych we Francji."Uważni na to, co dzieje się teraz w naszym świeci, módlmy się za tych, którzy są w największej potrzebie, za pokój, za lepsze życie razem dla nas wszystkich" - miał wezwać.

Oddał ziemię pod meczet Przewodniczący Rady Muzułmańskiej Górnej Normandii Mohammed Karabila w imieniu meczetu w Saint-Etienne-du-Rouvray oświadczył, że jest "zbulwersowany śmiercią przyjaciela". "Nie rozumiem tego. Wszystkie nasze modlitwy są przy jego rodzinie i społeczności katolickiej. Jesteśmy oszołomieni" - podkreślił. 

Podkreślił, że ksiądz Hamel oddał swoje życie innym. Zaznaczył, że ksiądz i imam spotkali się kilkukrotnie w ostatnim czasie, bo 18 miesięcy temu powstał komitet międzywyznaniowy. W czasie spotkań dyskutowali o religii i nauczali o współistnieniu islamu i katolicyzmu. Meczet powstał w Saint-Etienne-du-Rouvray w 2000 roku na działce, którą przekazała pod budowę parafia ks. Hamela. To w tej świątyni odbywały się uroczystości pogrzebowe żołnierza Imada ibn Ziatena, który pochodził z pobliskiego Sotteville-les-Rouen. 30-letni Ziaten był Francuzem marokańskiego pochodzenia, który został zabity w ataku islamisty Mohameda Meraha w marcu 2012 roku.

jko/tvn24