O spekulacjach, które mogą rzucić nowe światło na tajemnicę ubiegłorocznej decyzji papieża, pisze tygodnik "Do Rzeczy”.

Autor artylułu Piotr Kowalczuk pisze "Antonio Socci jest znanym włoskim dziennikarzem i publicystą katolickim. To on jako pierwszy i jedyny we wrześniu 2011 roku napisał o zbliżającej się abdykacji papieża Benedykta XVI, który miał opuścić Tron Piotrowy po ukończeniu 85. roku życia. Dziennikarz powoływał się wtedy na anonimowe, ale wysoko postawione źródło w Watykanie. Nikt jednak nie uwierzył, a rzecznik Watykanu zdementował "plotki".

Okazało się, że rewelacje watykanisty mogą okazać się prawdą. Jak donosi tygodnik "Do Rzeczy" teraz Socci ujawnia kolejne szczegóły, mające świadczyć o tym, że to nie stan zdrowia i skandal Vatileak doprowadził do odejścia Banedykta XVI w lutym 2013 r. Ale...?

Dziennikarz twierdzi, że wrogowie Benedykta XVI wywarli na nim ostateczna presję właśnie w 2011 r. Powołuje się na raport kard. Dario Castorillona Hoyosa z 2011 r. Według raportu wynika, że w Chinach na spotkaniu arcybiskupa Palermo kard. Paolo Romeo z grupą włoskich i chińskich biznesmenów miało dojść do zapewnienia, że najpóźniej w listopadzie 2012 r. papież Benedykta XVI już nie będzie, a zastąpi go metropolita Mediolanu kard. Angelo Scola. "Do Rzeczy" przypomina, że Watykan zdementował te rewelacje, choć istnienie dokumentu potwierdził.

Inną sprawą jaką przypomina Socci jest sprawa "złamania przysięgi jednego z elektorów konklawe". Chodzi o to, że jeden z kardynałów ujawnił pewnemu watykaniście przebiegu narad elektorów w Domu św. Marty. "Podobno aż 40 kardynałów chciało, by papieżem został siedzący dziś na papieskim tronie kard. Jorge Bergoglio". Najbardziej odważnym zarzutem Socciego jest uwaga, że "ubiegłoroczna rezygnacja papieża może być nieważna, gdyż była wymuszona". Kowalczuk, powołując się na słowa Socciego, pisze, że "Benedykt XVI jest nadal Benedyktem XVI, papieżem emerytowanym, nadal mieszka w Watykanie, nadal ubiera się na biało i wbrew sugestiom kurii, nie zrezygnował ze swojego papieskiego herbu z kluczami św. Piotra".

Brzmi jak narracja dobrej powieści sensacyjnej, prawda?

mod/Do Rzeczy