Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński, zanim wszedł do Sejmu wykonywał wiele zajęć. Był m.in. asystentem jednego z brytyjskich egzorcystów, a także twórcą filmów dokumentalnych poświęconych działalności duchownych wykonujących tę właśnie posługę. 

Ten aspekt działalności polityka PiS jest często wyszydzany, najczęściej przez osoby, które drwiąc z egzorcyzmów i egzorcystów pokazują, że nie mają zielonego pojęcia na temat Kościoła Katolickiego. Albo też nazywa "egzorcyzmami" coś, co w istocie nimi nie jest. W Kościele Katolickim nie ma bowiem takiej instytucji jak "świecki egzorcysta". Wypędzać demony z osób opętanych mogą jedynie biskupi lub mianowani przez nich kapłani, posiadający zezwolenie miejscowego ordynariusza. Warto dodać również, że księża egzorcyści podchodzą do tematu bardzo ostrożnie, a wiernych podejrzewających u siebie opętanie odsyłają często najpierw do lekarzy.

Tarczyńskiego zaczepił ostatnio na Twitterze młody poseł Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Myrcha. Wszyscy doskonale pamiętamy jego wpadkę z zeszłego roku, kiedy to polityk opozycji totalnej stwierdził, że Trzej Królowie nosili imiona Kacper, Melchior i... Belzebub. 

"Akt oskarżenia za poddanie egzorcyzmom. Jestem ciekawy co na to .@D_Tarczynski?"- napisał Myrcha na Twitterze pod linkiem do artykułu z portalu Onet.pl pt. „Egzorcyzmowała córkę. Do sądu trafiło oskarżenie.” Dziennikarze Onetu piszą w tekście o 52-latce, która znęcała się nad chorą psychicznie córką oraz mężem w przekonaniu, że " jej bliscy zostali opanowani przez demony”. Toruńska prokuratura wystawiła przeciwko kobiecie akt oskarżenia. 

Poseł PO nie musiał długo czekać na odpowiedź Dominika Tarczyńskiego, który nawiązał właśnie do wpadki Myrchy z ubiegłego roku. 

"Zapytaj swojego znajomego belzebuba. On się zna na manipulacjach"- odpowiedział polityk PiS. Parlamentarzyści kontynuowali dyskusję:

"Cięta riposta, nie ma co! ;) A ja serio chciałem poznać zdanie specjalisty. No chyba, że sugerujesz manipulację prokuraturze"- napisał Myrcha. 

"To wydarzenie nie ma nic wspólnego z oficjalną posługą Kościoła prowadzoną tylko przez wyznaczonych księży, a nie przez osoby świeckie. To że ktoś (ONET) szamańskie praktyki nazywa egzorcyzmami nie oznacza, że ma to cokolwiek wspólnego z Kościołem i modlitwą. Ogarnij się"- odpowiedział Tarczyński. 

 

 

 

 

 

Polityk Platformy Obywatelskiej po otrzymaniu tej odpowiedzi... Po prostu zamilkł. Dobrze jednak, że przynajmniej odważył się zapytać. 

yenn/Twitter, Fronda.pl