Takie postępowanie policji sąd uznał za prawnie nieuzasadnione. Nakazał również zwrot Kościołowi wszystkich skonfiskowanych wówczas materiałów. To bowiem, co policja uzyskała nielegalnie, nie może być użyte jako dowód w dalszym postępowaniu.

„Jesteśmy usatysfakcjonowani tym definitywnym orzeczeniem” – powiedział ks. Tommy Scholtes SJ, rzecznik prasowy episkopatu. Dodał jednak, że uznanie działań policji za nielegalne jest tylko jednym z wielu problemów, które w związku z tymi wydarzeniami zaistniały, a które wciąż wymagają wyjaśnienia i załatwienia.

W podobnym tonie wypowiedział się reprezentujący stronę kościelną prawnik Fernand Keuleneer. Podkreślił, że arbitralne zatrzymanie ogromnej liczby dokumentów, nie zawsze mających związek z prowadzoną przez policję sprawą, było ewidentnym złamaniem prawa.

Działania służb miały zebrać dowody na związki Kościoła z przypadkami pedofilii i nadużyć seksualnych duchownych. Biskupi ze swej strony wielokrotnie deklarowali gotowość do współpracy z organami ścigania celem wyjaśnienia pojawiających się zarzutów.


sm/Radio Watykańskie