Nadwyżka budżetowa rzędu 5 mld złotych to nie jedyna dobra wiadomość, jaką miał dla Polaków wicepremier Mateusz Morawiecki podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

Minister rozwoju i finansów poinformował również, że w przyszłym roku wzrośnie kwota wolna od podatku dla osób najmniej zarabiających. Od 2018 roku zamiast dotychczasowych 6,6 tys. zł będzie wynosić 8 tysięcy. Z kolei z 11 do 13-14 tys. zł podniesiony zostanie też próg, od którego kwota wolna od podatku malała od obowiązującego dziś pułapu 6,6 tys. zł do 3091 zł.

Jak podkreślił Morawiecki, z wyższej kwoty skorzysta więcej podatników. W nowym systemie beneficjentów kwoty wolnej od podatku będzie nawet 5-6 milionów, podczas gdy dziś ta grupa liczy 3,4 mln osób. 

Kwota wolna to część dochodów, która nie podlega opodatkowaniu. Teraz wynosi 6,6 tys. zł dla najmniej zarabiających. Po przekroczeniu tego pułapu zaczyna maleć, by w przypadku tych, którzy zarabiają między 11 a 85 tys. zł, rocznie wynieść 3091 zł. Ci, którzy zarabiają jeszcze więcej, muszą liczyć się z dalszym zmniejszaniem kwoty wolnej od podatku.

Wicepremier mówił również o komisji śledczej do spraw wyłudzeń VAT. Kolejny raz wyraził poparcie dla tej inicjatywy, jednak podkreślił, że trzeba poczekać na decyzję polityczną. 

"Oczywiście, że pewne rzeczy wymagają wyjaśnienia"-zaznaczył minister. Polityk podkreślił, że sam widział "dziesiątki pism" wpływających do resortu finansów z różnych podmiotów i stowarzyszeń. Ministerstwo Finansów otrzymywało sygnały, że "coś jest nie tak z elektroniką użytkową, z paliwami oczywiście, z telefonami komórkowymi, że coś jest... zróbcie coś". Wicepremier zwrócił uwagę, że wcześniej nic z tym jednak nie zrobiono. Morawiecki podkreślił, że odkąd rządzi PiS, mnóstwo tego rodzaju spraw trafia do prokuratury.

"Z Krajowej Administracji Skarbowej wypłynęło już bardzo wiele wniosków do prokuratury, dotyczących tych różnych patologii, które my widzimy. Ale oczywiście komisja śledcza sejmowa wyjaśniłaby to bardziej dogłębnie"- podkreślił szef resortów finansów i rozwoju. 

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że Ministerstwo Finansów walczy z "pułapką słabości instytucjonalnej państwa polskiego" w kwestii podatków:

„Dzisiaj w skuteczny sposób tę pułapkę domykamy. Nie chcę powiedzieć, że ona już jest wyeliminowana, ale warto popatrzeć na to, na którym miejscu byliśmy w obszarze podatkowym w latach 2007-2015, a jak jest to dzisiaj w latach 2016 i 2017. Otóż wtedy byliśmy na trzecim, czwartym miejscu od końca na 28 krajów UE, dzisiaj jesteśmy na pierwszym miejscu – to są dane, które otrzymujemy od KE” 

yenn/PAP, IAR,RadioMaryja.pl, Fronda.pl