Listy ambasador USA w polsce Georgette Mosbacher przyniosły efekty. Rząd zaczął wspierać amerykańskiego giganta przewozowego, Ubera. Przeciwko temu protestują jednak taksówkarze. 

Jeszcze niedawno przygotowywano w Polsce ustawę, która byłaby bardzo trudna dla Ubera i pozwoliła taksówkarzom na spokojną walkę z amerykańską firmą. Przeciwko tej ustawie zaprotestowała ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher, wysyłając do przedstawicieli rządu specjalny list.

Interwencja okazała się skuteczna. Ministrowie Andrzej Adamczyk i Marek Zagórski wespół z szefem Ubera na Europę Środkowo-Wschodnią, Jamiem Heywoodem, ogłosili plan inwestycyjny tej firmy. Uber zatrudni w Polsce kilkaset osób oraz zainwestuje prawie 40 mln zł w laboratorium w Krakowie. Chodzi o elektryczne rowery i hulajnogi oraz Centrum Usług Biznesowych.

W centrum mają mieć pracę inżynierowie, więc według ministrów to dobra wiadomość - wykształceni specjaliści nie będą musieli wyjeżdżać z kraju, ale otrzymają dobrą pracę u nas.

Mamy więc do czynienia z klasycznym dealem - coś za coś. Uber otrzymuje możliwość swobodnego działania na polskim rynku, Polska dostaje możliwość rozwoju technologicznego i miejsca pracy dla inżynierów. Cierpią zwykli taksówkarze, cieszą się mieszkańcy największych miast, dla których Uber jest tańszy. 

bb/rzeczpospolita.pl