Część „bohaterów” wydanej właśnie przez Frondę książki „Resortowe dzieci” zamierza złożyć pozew zbiorowy o naruszenie dóbr osobistych przez autorów publikacji.

„Jesteśmy jeszcze przed rozmowami z prawnikami. Nikt z nas nie jest ekspertem od prawa, więc nie wiemy jak w szczegółach taki pozew mógłby wyglądać” – mówi w rozmowie z Natemat.pl Grzegorz Cydejko, publicysta "Forbesa" i szef warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Jego zdaniem, najlepiej będzie jeśli w tej sprawie razem stanie jak najwięcej osób. Do takiego pozwu dołączyłaby np. Krystyna Kurczab-Redlich, która uważa, że wszystko, co o niej napisano to kłamstwa.

Nie wszyscy dziennikarze opisani w „Resortowych dzieciach” zamierzają się procesować. Część z nich nie chce dyskutować ze stawianymi w publikacji zarzutami i czeka aż sprawa się wyciszy.

Janina Paradowska czeka na rozwój sytuacji. Zapowiada, że po świętach sprawdzi, co o niej napisano i zobaczy, co w tej sprawie będą robić jej koledzy z „Polityki”. Jacek Żakowski chce iść do sądu za umieszczenie jego podobizny na okładce książki.

MBW/Natemat.pl