Minister Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie TVP Info cieszył się z faktu, że Polacy wreszcie mają wybór i sami mogą podjąć deycyzję, czy skorzystać z OFE. Na pytanie, czy Polakom wystarczy na leki, minister odpowiedział lakonicznie, że tak. Wątku jednak nie rozwinął. "Sprowadzanie tematu do tego, czy będziemy odpoczywać pod palmami, było błędem poprzedniej reformy" – podkreślił. 

"Po pierwsze, pod koniec lat 90., kiedy wchodziła reforma emerytalna, pokazywano nam piękne obrazki – palmy, wspaniałe wczasy na egzotycznych wyspach" – zauważył Kosiniak-Kamysz. "To były kilkusekundowe spoty reklamowe, które nie niosły ze sobą żadnego przekazu. Nie było mowy o ryzyku inwestowania na giełdzie, o tym, jak ten system jest skonstruowany" – argumentował i podkreślał, że największa część systemu jest oparta na solidarności pokoleniowej, czyli demografii.

"Jeśli jednak porównać pierwszy kwartał zeszłego i tego roku, to mamy lekki wzrost liczby urodzeń. I z tego należy się cieszyć, choć to nie sprawia, że jesteśmy optymistami, bo sytuacja demograficzna jest od wielu lat trudna" - ubolewał Kosiniak-Kamysz. 

"Będziemy mieć takie emerytury, ile składek odprowadzimy. Kiedyś było one wyliczane z najlepszych lat, dziś jest to suma składek podzielona przed spodziewaną długość trwania życia" - powiedział minister na antenie TVP Info. Program zobacz TUTAJ

MaR/TVP Info