Premier Beata Szydło podsumowała dziś pierwszy rok pracy rządu Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślała, że obecna ekipa rządząca stara się słuchać obywateli i dba o to, by głos Polski był słyszany i respektowany na świecie. 

Jak mówiła premier Szydło, podsumowując rok rządów PiS:

„Przez ten rok nie uniknęliśmy błędów, ale potrafimy z tych błędów wyciągać wnioski. Potrafimy je korygować i wiemy doskonale, że nasze wielkie zobowiązanie wobec was, uczciwego rządzenia dla ludzi, zajmowania się zwykłymi sprawami, jest wielkim zobowiązaniem, którego musimy dotrzymać. To był rok ciężkiej pracy, nie ukrywamy tego i wiedzieliśmy też, że nie będzie łatwo, że jeżeli chcemy spełnić spełnić zobowiązania, to musimy wykazać się determinacją, konsekwencją i konsekwentnie nasz plan realizować. Tak się dzieje. W ciągu 12 miesięcy zrealizowaliśmy projekty, o których mówiłam w expose, ale też zajęliśmy się sprawami, które często wykraczały poza plan, bo takie jest życie. Dzieją się ważne sprawy, i to również było naszą codziennością. Rodzina, rozwój, społeczeństwo – to 3 filary naszego programu, które każdego wypełniały się kolejnymi zrealizowanymi zobowiązaniami”

Jak dodawała:

"My was słuchaliśmy i usłyszeliśmy co do nas mówią. Stworzyliśmy program, na który wy odpowiedzieliście pozytywnie, zaufaliście nam nam i daliście nam mandat do rządzenia. To jest wielka odpowiedzialność, wielki zaszczy. To jest służba".

Szefowa polskiego rządu podkreśliła, że dla tej władzy to Polska i Polacy są najważniejsi:

"Inaczej, niż nasi poprzednicy, rozumiemy politykę międzynarodową. Chcemy mieć partnerów, sojuszników, ale chcemy jasno powiedzieć, że polski rząd nigdy nie zrezygnuje z interesów polskiego państwa na rzecz jakichś układów czy kompromisów międzynarodowych. Polska jest państwem, które staje się na arenie międzynarodowej partnerem i zawsze będziemy strzec tego, co dla naszego państwa najistotniejsze".

Jak dodawała, Unia Europejska w końcu zaczęła się liczyć z opinią naszego kraju:

„Na początku nas krytykowano, teraz UE zaczyna mówić głosem Polski. Udało nam się zintegrować Grupę Wyszehradzką i w tym konsekwentnym projekcie, planie, który przedstawiamy, nie jesteśmy osamotnieni, a wręcz odwrotnie. Coraz więcej państw przyznaje nam racje. To również owoc pracy tych 12 miesięcy. Wreszcie reformy których wymaga UE. UE przeżywająca kolejne kryzysy, wymaga reform, zmian i my te zmiany proponujemy. Nie boimy się o nich mówić. Muszą być wprowadzone, bo w przeciwnym razie UE będzie miała kolejne problemy, a my chcemy, żeby UE się rozwijała. Polska potrzebuje UE, UE potrzebuje Polski, ale ta UE musi się zmienić i takie projekty reform przygotowujemy i będziemy je przedstawiać”

Premier Szydło zapowiedziała też głosowanie w sprawie obniżenia wieku emerytalnego:

„Jutro w Sejmie spotkamy się i mam nadzieję, że wszyscy posłowie podpiszą się pod wielkim zobowiązaniem, które podjęliśmy wobec Polaków. Zobowiązaniem, które było naszą pierwszą deklarację, kiedy został, wbrew woli społeczeństwa, podwyższony wiek emerytalny. Wówczas premier Kaczyński z mównicy sejmowej powiedział, że kiedy PiS będzie rządzić, to przywrócimy wiek emerytalny. To nasze wielkie zobowiązanie. Nasze wielkie zobowiązanie ma szanse i wierzę w to głęboko, że zostanie spełniona. Domkniemy te deklaracje, które złożyliśmy 16 listopada 2015 roku”

emde/300polityka.pl, Fronda.pl