Od lat pięciu urzęduje, czasem groźnie zmarszczy brwi, żyrandola przypilnuje i w kościele nieraz śpi…

(na melodię piosenki „Czarny kot” – Okudżawy)

Przed przeczytaniem tej ballady ściągnijcie sobie z sieci i wysłuchajcie cudną piosenkę Okudżawy „Czarny kot”, najlepiej w wykonaniu Anatola Borowika, bo to jest ułożone do tamtej melodii, trochę też nawiązujące do treści:

Ballada prezydencka

W mieście co się zwie Warszawa

Wielki pałac, że ho, ho!

Prezydenta Bronisława

Z partii, co się zwie PeO

Od lat pięciu urzęduje

Czasem groźnie zmarszczy brwi

Żyrandola przypilnuje

I w kościele nieraz śpi

Ustaw on niewiele zgłasza

I nie składa żadnych wet

Cieszy się, gdy go zaprasza

Redaktorka z Radia Zet

Czasem przyjmie Ekscelencję

Lub powoła jakiś rząd

Wpisze w księgę kondolencje

Gdzie w co drugim słowie błąd

Mało go obchodzi Gruzja

Ani ukraiński step

Jemu wciąż się marzy fuzja

By sarenkom strzelać w łeb

Kiedyś nawet wąsy nosił

Lecz je zgolił, sześć je pal

Do wyborów znów się zgłosił

Bo mu żyrandola żal

Lecz nie będzie Ruska Buda

Cieszyć się wygraną znów

Bo zwycięży Andrzej Duda

I to tak, że czapki z głów!

Janusz Wojciechowski