Czy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości to faktycznie ludzie gorzej wykształceni, biedniejsi, z mniejszych miejscowości, w jakimś sensie "przegrani", a nade wszystko- ludzie, którzy "dali się kupić za 500 Plus"?

Socjolog, dr hab. Maciej Gdula postanowił sprawdzić, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory i prowadzi w kolejnych sondażach. Naukowciec, wraz z grupą współpracowników opublikował raport zatytułowany "Dobra zmiana w Miastku. Neoautorytaryzm w polskiej polityce z perspektywy małego miasta".

Maciej Gdula przekonywał w rozmowie z portalem naTemat.pl, że stereotypy, schematy i wyobrażenia na temat elektoratu Prawa i Sprawiedliwości są dość powierzchowne i nieprawdziwe. Zwolennicy PiS nie dali się "kupić" za 500 złotych na dziecko i nie są też ludźmi "przegranymi", "z poczuciem pewnego wykluczenia", a obraz elektoratu partii rządzącej jest bardziej złożony. 

"PiS-owi udało się stworzyć pewną zbiorowość spośród bardzo różnorodnych ludzi. Są to zarówno pracownicy fizyczni, jak i klasa średnia. Przekonanie, że tylko tzw. lud popiera PiS, jest nieprawdziwe"-ocenił socjolog. Jak dodał, panuje przekonanie, że ludzie chętnie głosują na "populistów", gdyż tylko tego rodzaju politycy są w stanie wyartykułować ich krzywdę i cierpienie. 

"A tutaj okazało się, że badani wyborcy PiS inaczej oceniają tę samą rzeczywistość, gdy mówią o życiu prywatnym, a inaczej, gdy opowiadają o polityce"-stwierdził dr hab. Maciej Gdula. Przykładem jest pewna nauczycielka. Kobieta, wspominając pracę z gimnazjalitstami, mówi o niej dobrze, natomiast zapytana o gimnazja w trakcie wywiadu o polityce, stwierdziła, że szkoły te należy zlikwidować, bo "to Sodoma i Gomora". 

Czy istnieje jakaś sensowna alternatywa dla Prawa i Sprawiedliwości? W jaki sposób opozycja mogłaby pokonać partię rządzącą? 

W odpowiedzi badacz podkreślił, że najważniejsza jest odpowiednio dobrana strategia. Nie można myśleć o powrocie do tego, co było. 

"Siły restauracji nie wygrają z PiS-em. Jeśli ktoś chce się konfrontować z PiS-em, musi zaproponować coś zupełnie nowego i zmierzyć się z tematami, które są bardzo ważne dla PiS-u"- mówił rozmówca naTemat.

yenn/naTemat, Fronda.pl