Stowarzyszenie Francuskich Polonistów (Sfep) opublikowało list otwarty atakujący przedstawicieli francuskiej Polonii, którzy protestowali przeciwko kłamliwym wypowiedziom grupy polskich historyków na paryskiej konferencji na temat Holokaustu. Z tych, którzy nie godzili się ze skandalicznymi wypowiedziami, próbuje się zrobić rasistów i antysemitów, którzy mieli przerywać wypowiedzi prelegentów. 

"Manifestacje o charakterze rasistowskim i antysemickim, nasilające się w niektórych środowiskach Polonii, niepokoją szczególnie dlatego, że niszczą obraz Polski, szkalują jej obywateli, przedstawiając społeczeństwo polskie jako nietolerancyjne, niezdolne do demokratycznej debaty i autorefleksji"-czytamy w liście otwartym Sfep. 

Zarząd Stowarzyszenia Francuskich Polonistów zarzuca również niektórym uczestnikom próby przerwania konferencji  „Nowej Szkoły Badań Historii Holokaustu” przez gwizdy i krzyki. Jak się jednak okazuje, taka sytuacja nie miała miejsca. Jakub Kumoch, ambasador RP w Bernie przesłuchał kilka nagrań z paryskiej konferencji. Ambasador przekonuje, że nie słychać tam żadnych gwizdów czy okrzyków.

"Kolejne nagranie z Paryża. Tym razem na stronie Fondation de la Shoah. Mówi Jan Tomasz Gross. Mówi 1 godzinę i 45 minut. Mówi o stosunkach polsko-żydowskich, o swojej pracy badawczej, o tym co uważa za niszczenie demokracji w obecnych czasach. Mówi całkowicie bez przeszkód. Na sali nikt nie wznosi żadnych okrzyków. Słychać jak ktoś kaszle, ale ja nie słyszę żadnego słowa sprzeciwu"- napisał Kumoch na Facebooku. 

Pod listem zarządu Stowarzyszenia Francuskich Polonistów (Sfep) podpisało się kilkadziesiąt osób.

yenn/petycjeonline.com, Fronda.pl