Brytyjski archeolog dr Ken Dark przekonuje, że odkrył ruiny domu w Nazarecie, które pochodzą z I wieku po Chrystusie. I twierdzi, że mógł to być dom samego Jezusa Chrystusa. Choć twierdzenie to ma posmak sensacji, to jego podstawy są nadzwyczaj wątłe.

Dr Dark przyznaje wprost, że nie jest biblijnym archeologiem. W Nazarecie badał po prostu, jak miejsce to rozwijało się z upływem lat i próbował odpowiedzieć na pytanie o jego status jako miejsce chrześcijańskich pielgrzymek.

Skąd więc pomysł, by jedne z odnalezionych ruin uznać za dom Jezusa? Otóż w relacji z drugiej połowy VII wieku spisanej przez świętego Adamnana, znanego głównie jako autora żywotu św. Kolumby, pojawia się właśnie twierdzenie, jakoby znany był w Nazarecie dom naszego Pana. Towarzyszy temu dość dokładny opis lokalizacji tego budynku. Dr Dark uważa, że ruiny, które odkrył, świetnie odpowiadają miejscu opisanemu przez Adomnana.

Jeżeli jest tak w istocie, to tak czy inaczej nie mamy wcale do czynienia z żadnym sensacyjnym odkryciem. Trudno oczekiwać, by w drugiej połowie VII wieku przechowywano dokładną pamięć co do miejsca, w którym wychowywał się Jezus Chrystus. W naukach o starożytności podobne doniesienia traktuje się z największą ostrożnością. Dr Dark odkrył, być może, jedynie budynek, który ówcześni ludzie uważali za dom naszego Pana – ale stąd jeszcze bardzo daleka droga, by uznać, że jest to cokolwiek więcej.

kad