„Nowoczesny model liturgii, w stylu religijnej imprezy rozrywkowej, ma niewiele wspólnego z powagą wczesnych kościołów” – uważa profesor historii liturgii, będący rektorem Papieskiego Instytutu Archeologii Chrześcijańskiej, ks. Stefan Heid.

„Są tacy, którzy próbują temu zaprzeczyć, ale Eucharystia od początku była obrzędem świętym, sprawowanym w przestrzeni sakralnej i na świętym stole, czyli ołtarzu. A kapłan był zwrócony na Wschód” – powiedział ks. prof. Heid w wywiadzie dla czasopisma „Il Timone”. Rozmowę udostępnił blog Rorate Caeli.

„Sto lat temu nauka archeologii chrześcijańskiej wysuwała pewne idee, które moim zdaniem są błędne, idee, które jednak, zwłaszcza w teologii, są uporczywie utrzymywane. Wśród nich jest przekonanie, że Eucharystia była wspólnym posiłkiem i dlatego dzisiaj należy ją w ten sposób sprawować” – stwierdził ks. prof. Heid.

„Paweł znał już świętość chrześcijańskiego ołtarza zaledwie dwadzieścia lat po Wielkanocy! Podobnie mówi również o „kielichu Pana” lub „kielichu błogosławieństwa”. Tak więc nawet kielich nie jest naczyniem powszechnego użytku, ale kielichem kultowym” – tłumaczy rektor Papieskiego Instytutu Archeologii Chrześcijańskiej.

„Począwszy od soboru, rozpowszechniło się ogromne nieporozumienie, że w pierwotnym kościele ksiądz patrzył na ludzi. Z nielicznymi wyjątkami tak się nie działo. We wczesnych wiekach ołtarz był zwykle umieszczany swobodnie ze wszystkich czterech stron, ale kapłan stał przed ołtarzem twarzą do wschodu” – wyjaśnia niemiecki profesor historii liturgii.

„Każdy wybiera to, co mu się podoba z wczesnego Kościoła. Jest wiele miejsca na manipulację, zwłaszcza jeśli chodzi o nasze dzisiejsze rozumienie liturgii, Eucharystii i Kościoła. Wiele z tego, co jest dzisiaj usprawiedliwiane przez odwoływanie się do wczesnego Kościoła, jest tylko współczesną projekcją. Nieco bardziej historyczne wyjaśnienie byłoby w tym względzie bardzo pomocne” – skonstatował ks. prof. Stefan Heid.

 

ren/ rorate-caeli.blogspot.com