Anglojęzyczne media poinformowały, że Arabia Saudyjska wprowadziła nowe prawo wymierzone w chrześcijan. Otóż osoby z zagranicy, które wwiozłyby do tego kraju Pismo Święte, mogłyby zostać ukarane śmiercią.

Informacja ta nie została jednak potwierdzona przez rząd Arabii Saudyjskiej; w saudyjskiej prasie pojawił się za to artykuł, według którego nie ma mowy o żadnych zmianach tego typu. Arabia Saudyjska ma nadal gwarantować wolność religijną osobom z zagranicy, o ile te praktykują swoją religię prywatnie.

Wahabicki reżim zabrania bowiem publicznej praktyki jakiejkolwiek innej religii niż islam. Dlatego nawet samo rozdawanie Biblii czy jakichś materiałów religijnych byłoby karane śmiercią.

Policja często dokonuje nalotów na domy, w których odbywają się grupowe praktyki chrześcijańskie. Do mediów informacje o prześladowaniach chrześcijan z Arabii Saudyjskiej docierają jednak bardzo rzadko; ostatni raz w sierpniu słyszeliśmy o aresztowaniu 30 osób za prywatną, ale grupową praktykę chrześcijaństwa.

Tak czy inaczej w Arabii nie mogą funkcjonować żadne kościoły. Według organizacji zajmujących się prawami chrześcijan z tego regionu, w Arabii Saudyjskiej wyznawcy Chrystusa są regularnie rabowani, gwałceni i mordowani.

Pomimo tak skrajnie nienawistnego klimatu wciąż jest wielu, którzy decydują się przejść z islamu na chrześcijaństwo, ryzykując w ten sposób własnym życiem.

pac/christianpost/heartcry missionary society