Dwie osoby nie żyją, kilkanaście jest rannych. To efekt gwałtownych burz i trąb powietrznych, które nawiedziły w niedzielę środkowe Włochy. Ucierpiały także tereny, dotknięte niedawnym trzęsieniem ziemi. Nawałnica przeszła m.in. nad Rzymem.

Po południu w Wiecznym Mieście zrobiło się ciemno, po czym rozszalała się kilkugodzinna burza z piorunami.

Skutki to zalane piwnice, wielkie kałuże na placach i w przejściach podziemnych, przewrócone drzewa i połamane gałęzie. Służby miejskie ostrzegają, że burze mogą się powtórzyć w ciągu najbliższych 12-18 godzin.

Załamanie pogody nie oszczędziło podrzymskich miejscowości, a także tych części regionu Lacjum, które nawiedziło ostatnio trzęsienie ziemi. Przez ten rejon przeszły trąby powietrzne.

W stołecznym regionie zginęły dwie osoby. Jedna w nadmorskiej miejscowości Ladispoli, gdzie trąba powietrzna zerwała dach z bloku mieszkalnego. 47-letni imigrant z Indii, uderzony w głowę przez spadający gzyms, zmarł na miejscu. Dziesięć osób odniosło obrażenia. Według korespondentki TVP we Włoszech, Magdaleny Wolińskiej-Riedi, w całej gminie odwołano poniedziałkowe lekcje w szkołach. – Jest tam obraz jak po kataklizmie – powiedziała.

Drugą osobę, starszego mężczyznę, przygniotło w samochodzie spadające drzewo. Do zdarzenia doszło na północ od Rzymu, w pobliżu jeziora Bracciano.

emde/tvp.info