"Wojska Obrony Terytorialnej to piąty rodzaj sił zbrojnych. To są ludzie, którzy z własnej determinacji, z własnej woli służenia ojczyźnie, z głębokiego poczucia patriotyzmu zgłaszają się, aby bronić swojej ojcowizny" - mówi Macierewicz.

"Zawsze znajdowali się w historii Polski, także w ostatnich czasach ludzie, którzy wojskiem pogardzali, wojsko atakowali. Przykro, że dzieje się to, wtedy gdy Polska jest zagrożona. Być może wiele błędów w ostatnich latach byśmy uniknęli, gdyby nie słuchano głosów ludzi, którzy mówią, że nie ma żadnego zagrożenia, a wojsko jest niepotrzebne" - dodaje.

"Warto sobie uświadomić, że zmiana jaka nastąpiła na skutek masowego użycia przez Rosjan działań hybrydowych w ataku najpierw na Gruzję, a potem na Ukrainę, wyraźnie wskazuje na potrzebę istnienia takiej formacji, która nasyci pole walki" - wskazywał minister.

Macierewicz wskazywał też na wysiłki celem wzmocnienia wschodniej ściany Polski, mówiąc, że budowana jest tam nie tylko OT, ale i struktury wojska regularnego, w tym jednostki pancerne. 

mod/rzeczpospolita.pl