- Jest rzeczą nierozsądną, żeby osoba, która się do tego stopnia angażuje w prace polityczne i profil "watażki" politycznego, kierowała w bardzo trudnym czasie KE - mówiła o Fransie Timmermansie Anna Fotyga, europosłanka PiS.

Na szczycie w Brukseli uzgodniono między innymi, że kandydatem na szefa Komisji Europejskiej będzie Niemka Ursula von der Leyen. Odrzucono za to kandydaturę Fransa Timmermansa. 

Anna Fotyga uważa, że "każdy Polak powinien być zadowolony z tego, że przewodniczącym Komisji nie będzie Frans Timmermans".

- Trudno sobie pozwalać, żeby aż tak pluto nam w twarz. Myślę, że jest rzeczą nierozsądną, żeby osoba, która się do tego stopnia angażuje w prace polityczne i profil "watażki" politycznego, kierowała w bardzo trudnym czasie KE - mówiła.

Europosłanka odniosła się do działań Donalda Tuska na czele Rady Europejskiej. Jej zdaniem b. premier "wychodził ze swojej roli angażując się w sprawy polskie, w których był stronniczy i niesprawiedliwy".

- Wykorzystywał swoją pozycję do utrudniania funkcjonowania rządu - oceniła.

W opinii Anny Fotygi "z powodu brexitu (...) kontynentalna Europa stanie się bardziej zdominowana przez największych graczy". - Przede wszystkim przez Niemcy - podkreśliła.

- To jest proces, z którym trzeba będzie sobie radzić i to nie jest łatwe - uważa europosłanka.

- Mieliśmy przedsmak różnych negocjacji i podejmowanych decyzji w Parlamencie Europejskim. Nie wszystkie były dla nas udane - dodała.

bz/polskieradio24.pl