Jak wynika z najnowszego raportu, Brytyjczycy laicyzują się szybciej, niż jakiekolwiek inne społeczeństwo w Europie. Blisko 50 proc. Anglików i Walijczyków uznaje się za ateistów. Czy to początek końca chrześcijaństwa na Wyspach?

- Jeszcze 3 dekady temu 45 proc. Anglików i Walijczyków deklarowało się jako anglikanie. Dziś anglikanie stanowią jedynie 19 proc. społeczeństwa, a katolicy i inni protestanci – niecałe 25 proc. - informuje portal polishexpress.co.uk

Raport Stephena Bullivanta pt: „Contemporary Catholicism in England and Wales” stwierdza, że chrześcijanie stanowią w Anglii i Walii 43.8 proc. populacji, a ateiści – 48.8 proc. Dane nie obejmują dwóch, tradycyjnie bardziej religijnych części składowych Zjednoczonego Królestwa – Irlandii Północnej i Szkocji.

To szokujący wzrost tendencji ateistycznych. Jak przewiduje kościół Anglii w ciągu najbliższych 30 lat liczba niewierzących jeszcze wzrośnie.

Londyn jest miastem o najniższym wskaźniku osób niewierzących. (40 proc. mieszkańców deklaruje brak wiary). Z kolei wysokim stopniem ateizacji cechuje się Walia, w której w nic nie wierzy ponad 60 proc. mieszkańców.

- Czy zatem możemy się spodziewać, że w ciągu najbliższej dekady piękne angielskie kościoły zaczną być przekształcane w muzea, hotele lub lokale gastronomiczne? Dużo wskazuje na to, że tak, ponieważ wskutek odpływu wiernych parafie nie będą się w stanie utrzymać. W Niemczech zmiana funkcji świątyń – z miejsc kultu na miejsca o charakterze usługowym, to prawdziwa plaga i brytyjskie kościoły czeka prawdopodobnie taki sam los. - informuje polishexpress.co.uk

gb/polishexpress.co.uk