,,Polska była miejscem największego cudu gospodarczego końca XX wieku na świecie, o czym się nie uczy w polskich szkołach ani na polskich uczelniach, a to za sprawą ustawy ministra Wilczka, którego można nazwać ojcem konstytucji polskiej wolnej przedsiębiorczości. W tym roku mija 30 lat od największego dokumentu, gdzie jeszcze przed okrągłym stołem dokonała się zmiana systemu. Okrągły stół był tylko nakładką na to, co się wcześniej działo w gospodarce, czyli uwolnienie systemu z socjalizmu'' - mówił dziś Andrzej Sadowski w rozmowie z Radiem Zet.

Tak było - a jak jest? Naprawdę wiele mogłoby zmienić się na lepsze, przekonywał ekonomista.

,,O ile pan premier zauważył dwa lata temu, pokazując swój słynny plan, że estoński przedsiębiorca 150 godzin zużywa na rozliczanie podatku w ciągu roku, a polski 270, to od tego momentu się nic nie zmieniło w sensie poznawczym i decyzyjnym po stronie polskiego rządu'' - powiedział Sadowski.

,,Jak zauważył pan prof. Witold Modzelewski, same tylko przepisy dotyczące podatku VAT interpretacji liczą w Polsce półtora miliona stron. Czyli to jest stworzony system idealny dla przestępstw, a nie dla zwykłych, uczciwych przedsiębiorców'' - dodał.

,,Sądzę, że polski rząd, gdyby uczciwie dokonał właśnie tego, co planował od początku, przeglądu i reformy państwa, to te oszczędności byłyby znacznie większe. Zresztą podajemy kilka przykładów. Dzisiaj nie ma żadnego sensu utrzymywanie urzędów pracy, które w dziewięćdziesięciu kilku procentach - są analizy rządowe - wydają tylko jeden papier - papier czasowo bezrobotnym do tego, żeby mieli prawo do lekarza, a to są miliardy złotych, które są palone codziennie'' - stwierdził wreszcie Sadowski.

mod/radiozet.pl