Czasem jedno zdjęcie potrafi powiedzieć więcej niż setki wykładów, takim komentarzem Andrzej Poczobut opatrzył opublikowane przez siebie na Facebooku zdjecie. Na nim – komplet podręczników do klasy 3 w Polskiej szkole w Grodnie.

Działacz Związku Polaków na Białorusi zwraca uwagę, że wszystkie podręczniki do nauki w polskiej szkole wydawane są po rosyjsku lub białorusku, a nie po polsku.

Wyjątek stanowią te do nauczania języka polskiego, ale …

„podręcznik języka polskiego został wydany w 1992 roku i jest przedrukiem podręcznika wydanego w 1989 roku w Litewskiej SSR. Innych podręczników nie ma. Wydawać podręczniki w języku polskim oficjalny Mińsk nie chce. Wykorzystywać wydane w Polsce nie pozwala. I nawet taka polska szkoła czyli z rosyjskimi podręcznikami jest władzom Białorusi kością w gardle. i robią one wszystko, by ograniczyć liczbę przyjmowanych tu dzieci”, napisał działacz polskiej mniejszości na Białorusi.

Swój wpis kończy słowami: „Nie znam żadnego innego kraju, który by dziś z taką zaciętością i nienawiścią zwalczał język polski”.

W środę Poczobut poinformował również na Facebooku, że do pierwszej klasy Polskiej Szkoły w Wołkowysku przyjętych zostało jedynie 18 dzieci, choć podania złożyło 31 chętnych. W ten sposób 13 polskim dzieciom z Wołkowyska odmówiono gwarantowanego im Konstytucją prawa do nauki w języku ojczystym.

źródło: Kresy24