"Jeśli ma się coś zmienić w polskiej wspólnocie, to powinniśmy dokonać rachunku sumienia - każdy powinien rozliczyć sam siebie, a nie kogoś z kim się ścierał" - mówił prezydent Andrzej Duda, komentując tragiczną śmierć prezydenta Pawła Adamowicza.

W wywiadzie dla TVP prezydent zwórcił uwagę, że śmierć prezydenta Gdańska może znacząco zmienić politykę i język polityki w Polsce.

"Tak, ale pod jednym warunkiem - że każdy zacznie od siebie, nie od rozliczania swojego konkurenta politycznego, nie od rozliczania swojego znajomego, od rozliczania kogoś z kim się ścierał (...), tylko od siebie - od tego, co sam mówił, co sam pisał, od tego, czy rzeczywiście szanował dyskutanta i swojego interlokutora, czy nie powiedział gdzieś o jedno słowo, czy zdanie za dużo (...) i właściwie to sam powinien uderzyć się w piersi" - podkreślił prezydent.

Andrzej Duda podkreślił jednak, że aby tak się stało należy dokonać "rachunku sumienia".

"Takiego rachunku sumienia powinniśmy dokonać. Jeżeli rzeczywiście go dokonamy, to ja widzę ogromną szansę. Jeśli nie, jeśli palcem będziemy wskazywali to oni, to będzie to, co do tej pory i nic się nie zmieni" - mówił prezydent Duda.

"Ja się uderzyłem we własne piersi, nie tylko teraz, ale pewne przemyślenia istotne miałem już wcześniej i sam dostrzegałem również i błędy z mojej strony, bo przecież człowiek nie jest nieomylny" - dodał.

mor/PR24/Fronda.pl