Prezydent Andrzej Duda podczas swojego orędzia, wygłoszonego w Sejmie powiedział, że chce zająć się również dziećmi, które chodzą głodne, Wywołało to buczenie posłów PO, którzy mają w nosie problemy zwykłych ludzi, tym bardziej ubogich.
Andrzej Duda jako jedyny prezydent wolnej Polski, nie raz zapewnił, że jako prezydent będzie też pomagał tym najuboższym.
Wczoraj, podczas wizyty w Zochociniu, w domu ubogich, który prowadzi s. Chmielewska, Prezydent obiecał pomoc ubogim. Siostra Chmielewska powiedziała, że zgadza się z Prezydentem Dudą odnośnie istnienia tysięcy głodnych dzieci w Polsce. Jej zdaniem wynika to często z tzw. nieludzkich przepisów administracyjnych: "Czasami dlatego, że biurokracja uniemożliwia rozdawanie jedzenia potrzebującym, a banki żywności są zarzucone żywnością" - mówiła założycielka wspólnoty "Chleb Życia".
Federacja Polskich Banków Żywności informuje, że w ubiegłym roku przekazała potrzebującym niemal 47 tys. ton produktów spożywczych. Jedzenie o łącznej wartości ponad 115 milionów złotych trafiło do 3,8 tys. organizacji w całej Polsce.
Dlatego s. Chmielewska zwróciła się do prezydenta Dudy o pomoc w tej sprawie. A prezydent oczywiście obiecał, że pomoże. Duch św. Franciszka przebija się z naszego Prezydenta. I dobrze, może uda się wreszcie przywrócić jedność w naszej Ojczyźnie!
mm/IAR