Ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel przekonuje, że Berlin składa Polsce ważką ofertę intensyfikacji współpracy na rzecz zmian w Unii Europejskiej. Niemcy, Francja i Polska - te trzy kraje mogłyby stać się motorem reformy.

,,Będziemy teraz mieli bardzo intensywne i ważne rozmowy z Francją, jak pchnąć do przodu integrację. Potem inne kraje będą musiały się zdecydować, jak do tej francusko-niemieckiej inicjatywy się odnieść. Ktokolwiek będzie chciał się do nas przyłączyć, zostanie przyjęty z otwartymi ramionami. Dokąd ten proces nas doprowadzi, nie wiem'' - powiedział w rozmowie z ,,Rzeczpospolitą'' Rolf Nikel.

Komentując zapisy umowy koalicyjnej między CDU/CSU a SPD podkreślił, że rzeczywiście tym razem wyjątkowo dużo miejsca poświęcono relacjom Niemiec z Francją i Polską.

,,Umowę koalicyjną należy rozumieć jako ofertę dla Polski i dla Francji współdziałania z nami na rzecz zjednoczonej Europy. Zobaczymy, jak daleko zajdziemy. To nie jest konkurs piękności, tylko oferta współpracy'' - zapewnił Nikel, jednocześnie dystansując się od krytykowania Polski za rzekome ,,łamanie praworządności''.

Nikel mówił też o wizycie premiera Mateusza Morawieckiego w Berlinie, do której dojdzie 16. lutego.

,,Oczekujemy z wielkim zainteresowaniem tej wizyty, kanclerz powiedziała o tym w swoim cotygodniowym wystąpieniu w mediach. To, że przyjmuje premiera w okresie, gdy nie zajmuje się prawie niczym innym niż powołaniem nowego rządu, świadczy o znaczeniu, jakie przywiązujemy do stosunków z Polską. W Niemczech tworzy się nowy rząd, w Polsce rząd przeszedł daleko idącą rekonstrukcję, otwierają się więc przed nami nowe perspektywy. Mamy już zresztą za sobą bardzo udaną wizytę w Berlinie ministra Czaputowicza'' - powiedział.

Ambasador podkreślił wreszcie, że w Niemczech nie ma najmniejszych wątpliwości co do przyjmowania pełnej odpowiedzialności za Holocaust i inne zbrodnie II wojny światowej. Nikel zaznaczył, że ofiarami Niemiec byli zarówno Żydzi jak i Polacy.

,,Intencją hitlerowskich Niemiec było zamordowanie Żydów i Polaków oraz zniszczenie ich kultury. Musimy wziąć za to pełną odpowiedzialność. Zbrodnie indywidualnych osób, które nie były Niemcami, tego nie zmieniają'' - stwierdził.

mod/rzeczpospolita.pl